Zobaczcie jak pracownicy Facebooka nazywają Marka Zuckerberga. Dla niego to “pieszczotliwe”

Mark Zuckerberg, szef Meta
Technologie

Mark Zuckerberg, czyli prezes Mety oraz Facebooka określany jest przez swoich pracowników jako znana nam wszystkim postać. To niby “pieszczotliwe” określenie.

Aż strach pomyśleć, co mówią na niego w przypływie gniewu czy żalu…

Facebook niczym Mordor

I nie – w powyższym śródtytule nie chodzi mi wcale o “Mordor” w ujęciu popularnego warszawskiego kompleksu biurowego. Mam na myśli ten wymyślony przez Tolkiena. W końcu nad całą krainą roztacza się olbrzymie, wszystkowidzące oko. Dość przerażające, swoją drogą, ale może być też uznane za pozytywne określenie.

Zuckerberg niedawno był gościem Tima Ferissa, gdzie zdradził plany na przyszłość firmy Meta, a także wypowiedział się na wiele prywatnych spraw. Znajdziemy tam jego podstawowe zasady, którymi kieruje się w pracy czy wskazówki dotyczące gospodarki czasem. Wśród tych wszystkich informacji, jedna wydaje się szczególnie ciekawa. Prezes Meta przyznaje bowiem, że jego współpracownicy nazywają go “Okiem Saurona”.

Osobiście odebrałbym to raczej negatywnie. W końcu Sauron był “tym złym”, a jego oko symbolizuje wgląd we wszystko, co się dzieje wokół. Zło, niszczycielska siła, chęć zawładnięcia nad światem, takie sprawy… jednak dla Zuckerberga jest to pozytywne określenie.

Niektórzy ludzie, z którymi pracuję w firmie (mówią to pieszczotliwie), ale myślę, że czasami określają moją uwagę jako “Oko Saurona”. Masz niekończącą się energię, by nad czymś pracować, a jeśli skierujesz ją na jakiś zespół, po prostu go spalisz.

– wyjaśnił Mark Zucberberg, prezes Meta, w wywiadzie dla Tima Ferissa

Trochę makabrycznie brzmią aluzje do “spalania” w kontekście atmosfery pracy w firmie, ale jeżeli faktycznie tego typu określenie nie powoduje u niego negatywnych konotacji – tym lepiej. Manifestacja legendarnego czarnego charakteru najwyraźniej może też sprawiać pozytywne wrażenie.

Jeżeli zaś o samego Facebooka – pisaliśmy o najnowszym raporcie bezpieczeństwa serwisu. Meta przyznaje, że po polskim internecie panoszy się mnóstwo białoruskich trolli powołanych przez tamtejsze KGB.

Fot. Flickr/ Anthony Quintano, CC BY 2.0

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie