Kontynuacja godna legendy? Oto krwawy zwiastun Evil Dead Rise
Evil Dead Rise zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami doczekało się pełnego trailera. Jest co najmniej dobrze, ale zapowiada się na to, że będzie też “groovy”.
Nowe Martwe Zło powstaje już od jakiegoś czasu i fani są podzieleni. Jedni bardzo się tym faktem cieszą i liczą, że świeże pomysły ożywią markę, a inni podchodzą do filmu z rezerwą. Sam akurat lubiłem remake, więc na kolejną odsłonę czekam z wypiekami na twarzy.
Evil Dead Rise na krwawym zwiastunie
Teraz jestem jeszcze bardziej pozytywnie nastrojony, bo zwiastun, który dopiero pojawił się w internecie, jest naprawdę fantastyczny. Jasne, trzeba szykować się na wiele zmian, ale to chyba dobrze. Tym razem nie trafimy bowiem do chatki w lesie (choć wygląda na to, że trochę czasu tam spędzimy), a do mieszkania w Los Angeles. To właśnie tam spotykają się dwie siostry. I to akurat, gdy na wolność przedostają się demony z Necronomiconu. Stawią czoła “najbardziej przerażającej wizji macierzyństwa” i będą musiały walczyć o przetrwanie.
Potwierdzono już, że w filmie nie pojawi się Ash, ale Bruce Campbell pełni funkcję producenta filmu, więc nie powinniśmy martwić się o utracenie ducha serii. Tym razem należy jednak szykować się na coś nie tylko brutalnego, ale również i nieco bardziej poważnego oraz straszniejszego. Sam Campbell potwierdził, że to jak na razie najstraszniejsza część filmowego cyklu.
Evil Dead Rise trafi do kin już 21 kwietnia 2023 roku i będzie również wyświetlany w Polsce. Co ciekawe, po debiucie kinowym możemy przygotować się na premierę na HBO Max. Za reżyserię odpowiada Lee Cronin (The Hole in the Ground), a w głównych rolach zobaczymy Lily Sullivan i Alyssę Sutherland.