Epic Games Store, mimo obietnic, sprzedaje “śmieciowe gry”

epic games store vs steam vs gracze
PC

Epic Games Store zobowiązał się do dbania o jakość dostępnych tam gier. Najnowsze odkrycie graczy sugeruje, że ewidentnie zapomniano o obietnicach.

Asset flip to bardzo nieelegancka praktyka, szczególnie gdy jest powszechnie dostępna w miejscu, w którym miała nie występować.

Epic Games Store obiecało, a wyszło…

EGS od samego początku kreowane było na największą konkurencję Steam. Zamiary brzmiały świetnie szczególnie dla tych, którzy mają dość tego, jakim “śmietnikiem” stała się platforma od Valve. Na Steam znajdziemy mnóstwo produkcji będących w istocie skleconymi na kolanie asset flipami o wątpliwej jakości, a także sporo gier związanych z branżą dla dorosłych czy różnego rodzaju irracjonalnych pozycji pokroju Trzecia Rzesza vs Anime.

Oczywiście może to być uznane za “zabawne”, ale przestaje śmieszyć, gdy chcemy dokopać się do wartych uwagi pozycji. Nie dziwi więc, że Tim Sweeney z Epic Games dumnie głosił, iż nie będą akceptować “kiepskich gier”.

Zaakceptujemy gry w rozsądnej jakości, o dowolnej skali, od małych gier niezależnych po wielkie gry AAA, i przyjmiemy wszystko do poziomu filmów czy gier dozwolonych od 18 lat. GTA będzie dla nas w porządku, ale Epic nie będzie dystrybuować gier porno, bloatware, asset flipów czy innych rzeczy, które mają na celu zaszokować graczy. PC to otwarta platforma i jeśli nie dystrybuujemy jej w naszym sklepie, to nadal można dotrzeć do konsumentów bezpośrednio.

Tim Sweeney dla PC Gamera w 2019 roku

Gracze niepocieszeni

I co z tego wyszło? Ano… puste obietnice. Gracze natknęli się na kolejne asset flipy, tym razem dostępne w EGS. Zanim do nich przejdziemy – czym są te “asset flipy”? To wykorzystanie dostępnych powszechnie (za opłatą) gotowych “wzorców” gier dla danego silnika graficznego. Deweloperzy, zamiast zajmować się stworzeniem własnych elementów, wykorzystują już te istniejące. W ten sposób za bardzo się nie napracują. Mogą więc liczyć, że ktoś to kupi i w ten sposób uda im się zarobić.

Gracze na Reddicie odkryli dwie ciekawe pozycje w EGS – Street Striker i Deadly Flight. Wystarczy szybki rzut oka na assety dostępne w sklepie Unity, aby przekonać się, że obydwie produkcje nawet nie tyle zostały stworzone w parę chwil, ile są po prostu wykorzystaniem dem gier dostępnych w konkretnych paczkach z zawartością. Pierwsza pozycja to gotowy wzorzec dla gry typu beat’em up, natomiast druga to “Crazy Machine Rotary Attack War 2D Sky Battle Cartoon Game Complete Template Kit“. Okropna praktyka, ale przynajmniej pozycje te kosztują po 4 złote… co i tak jest ceną zbyt wysoką za wykorzystanie “gotowego przepisu”.

Co ciekawe, wspomniany Street Striker znajduje się również na wysypisku Steam, ale odpowiada za niego “inny” deweloper. Ba, niektórzy pogrzebali głębiej. Okazało się, że Street Striker jest tym samym, co Super Fight kosztujący… 719,99 zł. Nie, przecinek jest w dobrym miejscu.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie