Gracz Elden Ring pokonał trudnego bossa, grając na… bananie
Sporo graczy nie dało sobie jeszcze rady z jednym z pierwszych bossów w Elden Ring. Inni za to postanowili uatrakcyjnić rozgrywkę, grając na bananie.
Na początku był Ring Fit (doceńcie nawiązanie do “pierścieni”!), a teraz… banany.
Elden Ring na bananie
Większość graczy aktualnie spędzających czas na Ziemiach Pomiędzy nie wygrało jeszcze starcia z jednym z pierwszych bossów. Choć niektórym pokonanie Margita przyszło zadziwiająco łatwo, to właśnie Godrick spowodował chwilowy zastój w postępach gry u innych.
Jeden z graczy udowadnia jednak, że ER może być grą nawet łatwą. No, a przynajmniej łatwą na tyle, że wypadałoby trochę ją sobie utrudnić. Jak tego dokonać? Streamer SuperLouis64 już wcześniej zadziwił społeczność dzięki wyjątkowemu pomysłowi na walkę z bossem za pomocą Ring Fit z Nintendo Switch, a teraz skorzystał ze swojego arsenału zabójczych bananów.
I nie ma tutaj żadnej hiperboli albo niezrozumiałej przenośni – streamer podłączył do siebie rzeczywiste banany, a każdy z nich odpowiadał za inny klawisz na klawiaturze. Dzięki tak kuriozalnemu wyposażeniu udało mu się pokonać Godricka, jednego z bardziej wkurzających początkowych bossów. To nie pierwszy raz, gdy ktoś skorzystał z tak abstrakcyjnego pomysłu. W przypadku soulslike zasługuje to jednak na spory podziw.
Gracze najwyraźniej lubią banany i to bardzo dobrze – są bogate m.in. w potas. Ba, nawet PlayStation wpadło kiedyś na dziwaczny pomysł patentu, dzięki któremu owoc mógłby śmiało robić za kontroler do gier.