“Żart” o grach singleplayer wciąż odbija się EA czkawką. Konsekwencje większe, niż sądzono
Okazuje się, że zeszłotygodniowy “żart” EA wywołał spore wzburzenie nie tylko wśród graczy, ale również pracowników spółki.
EA nadal mierzy się z konsekwencjami pechowej wypowiedzi godzącej w osoby grające w produkcje singleplayer. Jak wskazuje publikacja portalu USA Today, firma spotkała się z dużą krytyką głównie przez to, że wśród największych gier od Electronic Arts znajdują się właśnie… tytuły dla jednego gracza. Całą sytuację można by więc odczytywać to jako strzał we własne kolano, gdyby nie jedna z informacji ujawnionych przez serwis.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Jak się okazuje, profil EA na Twitterze prowadzi firma zewnętrzna, nie zaś odpowiedni dział w strukturze samej spółki. Z tego względu osoba zarządzająca kontem mogła nie mieć wiedzy o tym, jak jej żart zostanie odebrany; włodarze EA mogli być natomiast kompletnie nieświadomi całej sytuacji. Źródła USA Today nie wykluczają, że zatrudnieni w firmie zewnętrznej nie są prywatnie związani z branżą gamingową i nie znają historii negatywnych komentarzy pod kątem gier singleplayer. Pracownicy spółki z kolei mieli zorientować się w temacie dopiero po około godzinie od publikacji tweeta; natychmiast zaczęli też opracowywać strategię wybrnięcia z problemu. Niestety ten kryzys może być trudniejszy do rozwiązania, jako że wywołał duży odzew w samych strukturach Electronic Arts.
EA i konsekwencje “żartu”
Ostatecznie zdecydowano się na przyznanie do błędu, co właściwie wyszło jeszcze dziwaczniej:
I choć internet stopniowo przechodzi już do innych tematów, samo EA nadal wewnętrznie mierzy się z konsekwencjami. “Żart” szczególnie rozwścieczył pracowników spółki, którzy na spotkaniach z kierownictwem wskazują, iż tekst obraża zarówno ich samych, jak i całą firmę oraz jej flagowe marki. Rzeczywiście, wbrew słowom wypowiedzianym w 2010 roku przez pracującego wówczas dla Electronic Arts Franka Gibeau, gry dla jednego gracza wcale się nie skończyły. Samo EA ma na swoim koncie szereg takich produkcji, a do tego pracuje nad kolejnymi; wśród flagowych tytułów wymienia się choćby Star Wars Jedi: Fallen Order, Mass Effect, Dragon Age czy remake Dead Space.
