Blisko 800 GB danych wykradzionych z serwerów EA. Wydawca nie daje się szantażować

FIFA 22 od EA - piłkarze walczą o świetny wynik meczu
Newsy

W zeszłym tygodniu doszło do ataku hakerskiego na serwery EA. Wykradziono blisko 800 GB danych, a wydawca nie ma zamiaru zapłacić okupu.

Wspomniani przestępcy skradli dokładnie kod źródłowy FIFA 21 i silnika Frotstbite (min. na nim tworzony jest BF2042), a także same narzędzia do niego. Łupem padły także specjalne frameworki oraz zestawy do tworzenia oprogramowania. Całość zdobyczy hakerów ma ważyć aż 780 GB, co jest naprawdę ogromną ilością danych.

Jak informuje VICE, grupa hakerska miała już udostępnić do sieci 1,3 GB, aby nastraszyć Elektroników. Co ciekawe, ma to być tylko początek. Jeżeli EA nie skontaktuje się z nimi lub nie opłaci okupu, Ci mają dalej publikować pliki w internecie.

Electronic Arts wydaje się nie być zainteresowane jakąkolwiek współpracą ze złodziejami. Poniżej możecie przeczytać wypowiedź rzecznika firmy:

W tej chwili nadal wierzymy, że [pliki] nie zawierają danych, które stanowią jakiekolwiek obawy dla prywatności graczy i nie mamy powodu, aby sądzić, że istnieje jakiekolwiek istotne ryzyko dla naszych gier, naszego biznesu lub naszych graczy. (…) Nadal współpracujemy z federalnymi urzędnikami organów ścigania w ramach trwającego dochodzenia karnego.

– informuje Rzecznik EA w rozmowie z VICE

Postawa firmy zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Widać, że amerykański gigant nie obawia się żadnych negatywnych skutków zaistniałej sytuacji. W razie nowych wieści na temat wykradzionych plików będziemy Was oczywiście informować.

Michał Wieczorek
O autorze

Michał Wieczorek

Redaktor
Od najmłodszych lat pasjonat game devu i miłośnik gier Nintendo. Oprócz tego hobbistycznie kolekcjonuje dużo niepotrzebnych, geekowskich gadżetów. Co drugi weekend student game designu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie