W Dying Light 2 pojawi się irytujący element z poprzedniej gry

Dying Light 2 - zrzut ekranu
PC PS4 PS5 Xbox Series Xbox Series S XOne

Deweloperzy pracujący nad Dying Light 2 potwierdzili wieść, która nie spodoba się niektórym fanom Techlandu. Powróci coś, czego wielu graczy zdecydowanie nie lubiło.

Mowa o systemie wytrzymałości broni. W uproszczeniu: powoduje on, że nasz oręż posiada pasek wytrzymałości. W miarę jego użytkowania, pasek spada, a wraz z nim zmniejszają się obrażenia zadawane przez broń. Jeśli chcemy dalej korzystać z naszego narzędzia zagłady, musimy je naprawić. Gra zbudowana jest jednak tak, aby gracz rotował posiadane przez siebie bronie.

System ten nie jest lubiany przez wielu graczy. Często bywa frustrujący i nie pozwala nam do końca zaufać swojej broni. Dodatkowo buduje on klimat survivalu. Jest też potrzebny, aby odpowiednio zbalansować rozgrywkę – gracz nie może korzystać bez przerwy z jednej, najlepszej posiadanej przez siebie broni.

Choć wielu deweloperów rezygnuje z wprowadzania wytrzymałości orężą do swoich gier, Techland najwyraźniej nie ma takich planów. W DL2 znów będziemy musieli dbać o swój ekwipunek i jeśli będziemy chcieli spokojnie przemierzać miasto, warto będzie odpowiednio przygotować się na wyprawę.

Twórcy liczą również, że gracze zaczną chętniej korzystać z rozsianych po świecie gry pułapek. Improwizacja to też istotny element walki w Dying Light.

Dying Light 2 niedawno zostało opóźnione i zadebiutuje dopiero w lutym przyszłego roku. Zagramy na PC, PS4, PS5, Xbox One i Xbox Series X oraz S.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie