Deweloper spędził w Dying Light 2 ponad 12 tys. godzin i daje graczom dobrą radę
Jeden z twórców Dying Light 2 opowiedział o walce i zdradził, że w grze możemy mocno eksperymentować w starciach z wrogiem. Fani kombinowania będą mieli co robić.
Bartosz Kulon spędził z grą masę czasu i przekonał się też, że DL2 jest podatne na ciekawość graczy. Deweloper wskazuje, że kreatywność otwiera przed nami sporo opcji w trakcie walki w grze.
Najlepszą bronią jest Twoja kreatywność. Kiedy masz tyle czasu spędzonego w grze co ja (ponad 12 tys. godzin), zaczynasz być bardziej ciekawski (i bierzesz pod uwagę inne opcje – red. ) niż używanie tylko jednej broni, ruchu czy mechaniki. Zaczynasz eksperymentować i to jest moment, gdzie zaczyna się zabawa.
– powiedział jeden z deweloperów, Bartosz Kulon, w rozmowie z DualShockers
Deweloper przywołał też parę przykładów z gry. Nietrudno nam będzie znaleźć bardziej wyszukane sposoby eliminacji wrogów.
Najlepsza część jest wtedy, gdy faktycznie mieszać je razem. (…). Możesz uciekać przed wrogiem, przeskoczyć przez okno i w powietrzu obrócić się do tyłu, złapać się okna, podciągnąć się i kopnąć goniącą Cię postać w twarz. To naprawdę satysfakcjonujące. Albo gdy trafisz wroga potężną bronią, możesz użyć go jako trampoliny do skoku ścianę, przebiec się po niej, obrócić się i skoczyć na niego z powrotem z potężnym kopniakiem. Tego typu rzeczy są czymś, co bardzo mnie ekscytuje, gdy oddaję to w ręce graczy i widzę, jak kreatywni mogą się stać.
– kontynuował
Brzmi to świetnie. Już w pierwszym DL było widać, że Techland starał się wymusić na graczu bardziej kreatywne podejście do walki. Mam nadzieję, że DL2 jeszcze bardziej to rozwinie.
Jeśli mało Wam informacji o Dying Light 2, szykujcie się na kolejny pokaz. Więcej informacji znajdziecie w tym artykule.