Dragon Age: The Veilguard to koniec. BioWare skupia się na Mass Effect 5
Dragon Age: The Veilguard jest samodzielną, zamkniętą historią, bez planowanych dodatków ani rozszerzeń. BioWare skupia się na Mass Effect 5.
Jeśli spodziewacie się, że nowe Dragon Age zasypie Was po premierze dodatkami, rozszerzeniami i innymi pomysłami na to, jak kontynuować tę historię i zarobić na klientach, to… nie liczcie na to. The Veilguard to zamknięta historia.
Dragon Age: The Veilguard bez DLC
Do tej pory seria Dragon Age dość mocno stawiała na rozszerzenia, nierzadko wręcz wymuszając od graczy ich przechodzenie, aby w pełni zrozumieć to, co nadejdzie w sequelu. Nierzadko wiele postaci pierwszy raz pojawiało się właśnie w dodatkach, które też zaczynały często zupełnie nowe wątki i stanowiły dość solidne wprowadzenie do kolejnych części. Tym razem tak nie będzie.
BioWare przyznało, że Dragon Age: The Veilguard to zamknięta historia, bez żadnych szans na DLC. Studio nie planuje rozszerzania historii. To z kolei dość dobrze wyjaśniałoby brak przepustki sezonowej i innych współczesnych “standardów” w grach.
Według serwisu Rolling Stone, który przeprowadził wywiad z dyrektorem kreatywnym Johnem Eplerem, “nie ma obecnie żadnych planów dotyczących rozszerzeń do gry”. Co więcej, “cała uwaga studia przeniosła się teraz całkowicie na Mass Effect 5“. Zamiast dodatków, twórcy woleli pozbyć się otwartego świata znanego z Inkwizycji i zaoferować graczom mocno nastawioną na narrację, zamkniętą przygodę.
Źródło: PC Gamer