A jednak serwery zapłonęły. Część graczy Diablo IV nie mogła grać
Chcieliście usiąść do Diablo IV akurat w momencie debiutu i nie mogliście? Spokojnie, nie tylko Wy. Wielu graczy nie mogło zalogować się do oczekiwanej gry.
Blizzard jak to Blizzard – premiery wielkiego producenta bardzo często są dość problematyczne. Kto tylko pamięta błędy, wywalanie z gry czy brak możliwości zalogowania się na serwer z Diablo II: Resurrected, Overwatch 2 czy nawet Diablo Immortal w cyrku się nie śmieje. Teraz deweloper zapewniał nas, że sytuacja z wielką premierą jednej z najważniejszych gier tego roku – Diablo IV – nie będzie problematyczna.
Diablo IV z delikatnymi problemami
Finalnie jednak trochę problemów się pojawiło, choć na szczęście są niczym w porównaniu z tym, do czego przywykliśmy. Mimo wszystko wiele osób nie mogło zalogować się do gry. Nie dziwię się, że to uciążliwe, skoro czekaliśmy na ten moment od ostatnich paru lat. Fani uniwersum wyczekiwali momentu odpalenia serwerów, jednak w niektórych regionach spora część z nich mogła czuć się nieco zawiedziona.
W sieci gracze zaznaczali, że napotkali na błąd “Rozpoczęcie gry w toku…” i… nic się potem nie wydarzyło. Niektórzy zwracali jednak uwagę na fakt, że zabrakło tam odliczania, bo po paru/parunastu minutach w kolejce dało się dostać do gry. Cześć graczy denerwuje się na chwilowe problemy z połączeniem (w tym wysokie lagi w niektórych momentach), a także niemożność zalogowania się do gry. Co ciekawe, Blizzard szybko wyjaśnił, że zdaje sobie z nich sprawę, a później… naprawił te niedogodności.
Poszło więc bardzo szybko. Wydaje się, że większość graczy nie ma żadnych problemów, nawet jeżeli okazjonalne lagi mogą nieco napsuć krwi. Tak naprawdę możemy gratulować Blizzardowi, bo tak wielka premiera (ale nie znamy dokładnych liczb) z tak małymi problemami to naprawdę rzadkość.