Testerzy odpowiadają na zarzuty w sprawie jakości Cyberpunk 2077 na premierę
Rumuńska firma Quantic Lab odpowiada na niedawne zarzuty w sprawie Cyberpunk 2077. Ich komunikat jest dość skromny, ale i tak nakreśla istotę problemu.
Niedawno pisaliśmy o obszernym raporcie, który trafił do YouTubera Upper Echelon Games. Twierdzi on, że wyraźnie jest tam zaznaczone, iż CD Projekt RED zostało oszukane w sprawie stanu Cyberpunk 2077. Sytuacja wydawała się dość kuriozalna od samego początku. Wedle raportu, rumuńska firma outsourcingowa Quantic Lab miała skłamać CDPR w sprawie zleconych im testów gry.
Cyberpunk 2077 to znacznie większa sprawa
Zarzuty wobec zewnętrznej firmy przeprowadzającej testy były dość dziwne od samego początku. Już wcześniej wspominaliśmy, że mało prawdopodobne jest, iż CDPR nie wiedział nic o stanie swojej produkcji. W końcu w Cyberpunka grali sami deweloperzy, mając świadomość produktu, jaki dostarczają na rynek. Dziennikarz Forbesa postanowił zapytać Quantic Lab o informacje w tej sprawie. Firma odpowiedziała obszernym komunikatem.
Ten jest niestety dość… skąpy. Choć napisano wiele, praktycznie w ogóle nie odniesiono się do pomówień. Na samym początku firma wyjaśnia, że całe zarzuty YouTubera są fałszywe. On sam miał ponoć wykazać się nieznajomością branży i metod testowania gier wideo. Do tego nieprawdziwie wyjaśniono początki firmy i jej historię. Potem jednak robi się znacznie bardziej merytorycznie.
Wszystkie nasze umowy z klientami są poufne, ale ogólnie rzecz biorąc, światowi wydawcy współpracują z kilkoma firmami outsourcingu QA, nie polegając wyłącznie na jednej z nich, a ponadto w większości przypadków korzystają z wewnętrznych zasobów QA na poziomie deweloperskim. Każdy projekt, którego się podejmujemy, jest unikalny pod względem wymagań projektowych. Kierunek projektu jest uzgadniany i odpowiednio dostosowywany do wymagań klienta w czasie rzeczywistym.
– czytamy w oświadczeniu Quantic Lab na Forbes
Trzeba jednak przyznać, że argument o korzystaniu z usług wielu różnych firm outsourcingowych dla tak wielkiego dewelopera, jak CDPR jest całkiem słuszny. Zresztą, to chyba logiczne, że sami deweloperzy byli świadomi tego, jak wygląda gra, którą produkują. Szkoda tylko, że oświadczenie Quantic Lab tak mało skupia się na całej istocie problemu, a krąży wokół niego.
Za brakiem winy (a przynajmniej – częściowo) rumuńskiej firmy opowiadają się także źródła z CDPR mające w przeszłości pracować nad CP77. Podkreślono, że nawet jeżeli CDPR miałby oprzeć się wyłącznie na firmie Quantic Lab, które faktycznie mogłoby ich okłamać, i tak winę za stan gry na premierę ponosi przede wszystkim zarząd polskiej spółki, a “niewiedza kierownictwa [o błędach/problemach] jest śmieszna… Oni wiedzieli, wszyscy wiedzieli. Grali w tę grę przez cały dzień, każdego dnia” – jak zaznacza jeden z informatorów w rozmowie z LegacyKillaHD.