Cyberpunk 2077 w Muzeum Porażki. Niechlubne wyróżnienie
Pewien fan spostrzegł wzmiankę o Cyberpunk 2077 w nowojorskim Muzeum Porażki. Gra dostała to niechlubne wyróżnienie za problemy w okolicach premiery.
Nie wiem jak u Was, ale w moim przypadku premiera CP77 była problematyczna. Nie aż tak jak u graczy na PS4 czy Xbox One (wszak to poprzednia generacja ucierpiała najbardziej), ale jednak. Problemy z optymalizacją, mnóstwo bugów… no, sami zresztą wiecie. Po czasie jestem jednak w pełni stwierdzić, że gra oferuje naprawdę wiele, a przede wszystkim bogatą i usianą świetnymi osobistościami fabułę. Szkoda jednak, że możemy doceniać to dopiero długi czas po premierze.
Cyberpunk 2077 w Muzeum Porażki
Mimo wszystko tytuł z pewnością nie należy do najgorszych, a i o “porażce” ciężko mówić – sprzedaż była w końcu więcej niż zadowalająca. Gra trafiła jednak do nowojorskiego Muzeum Porażki. Jest to specjalna “wystawa”, na której spotkamy największe porażki i niewypały ludzkości. Dokładnie tam możemy zobaczyć grę E.T., czyli jeden z najgorszych tytułów w dziejach, którego mnóstwo kopii zakopano na środku pustyni. Czy jednak polska gra trafiła tam słusznie?
Pewien fan na Reddicie podzielił się wzmianką o polskiej grze niechlubnie wyróżnionej we wspomnianym muzeum. W komentarzach wywiązała się spora dyskusja. Wiele osób broni tytułu twierdząc, że nie można go uznawać za “porażkę” czy właśnie “złą” grę. Tytuł miał swoje problemy, lecz gracze są w stanie mu to wybaczyć, bo po patchach oferuje wiele satysfakcjonujących godzin zabawy.
W opisie gry na wystawie wyjaśniono powód włożenia Cyberpunk 2077 do Muzeum Porażki. Poruszono temat przytłaczającej liczby bugów i gliczy, a także wątek graczy, którzy masowo domagali się zwrotów. Nie pomogło także wycofanie tytułu z PS Store. Szkoda tylko, że finalnie nie podkreślono, iż tytuł został naprawiony, a nawet – ulepszony. Przy okazji zaznaczę, że nowe DLC ma ukazać się podobno w ciągu… nawet miesiąca!