Sony chce wskrzesić Concord? Firma nie daje za wygraną
A raczej… przegraną. Niemniej bodaj największy niewypał tego roku w postaci Concord może wrócić z martwych. Albo po prostu to nadinterpretacja.
Czy da się tworzyć grę za długo? Przypadek Concord dowodzi, że jak najbardziej – tytuł powstawał 8 lat, aby umrzeć po dwóch tygodniach od premiery. A może jednak nie?
Concord powróci (chyba)
Nie było zaskoczenia w uśmierceniu najnowszej premiery first-party od PlayStation, skoro gra na licznikach Steam nie przekonała do siebie nawet tysiąca graczy, a w finalnych dniach jej agonii towarzyszyło jej zaledwie kilkadziesiąt osób. Sony szybko zamknęło serwery, a nawet usunęło tytuł z kont graczy, oferując im pełen zwrot kosztów. I wydawać by się mogło, to tyle.
Tyle że studio Firewalk w komunikacie towarzyszącym zamknięciu serwerów przyznało, iż to niekoniecznie koniec ich pozycji z gatunku hero shooter. “W związku z tym zdecydowaliśmy się wyłączyć grę od 6 września 2024 r. i zbadać opcje, w tym te, które lepiej dotrą do naszych graczy” – czytamy ogłoszeniu sprzed kilku dni. Wyraźnie wskazuje to możliwość powrotu, szczególnie możemy domyślać się, że chodzi o jakąś formę free-to-play.
Jak pokazują wewnętrzne dane Steam dzięki SteamDB (za tech4gamers), deweloperzy w ostatnim czasie dwukrotnie zaktualizowali pakiety gry na platformie Valve. Poprzednia łatka została udostępniona 13 września (już po zamknięciu serwerów), a druga zaledwie wczoraj. Deweloperzy mogli wewnętrznie zaktualizować także więcej pakietów danych, lecz nie ma o tym dokładnych informacji. Co więcej, grają w nią nadal co najmniej dwie osoby – najpewniej przedstawiciele studia testujące nowe funkcje.
Wskazuje to na fakt, iż “coś się dzieje”, a twórcy mogą tak naprawdę planować wielki powrót. Concord w formie free-to-play jakieś tam szanse ma, o ile tylko uda się przekonać graczy do poświęcania grze czasu. Do tej pory krytykowana była za generyczność i nieciekawe postacie, czego raczej nie da się zmienić “ot tak”. Chyba i tak nikt nie zdziwiłby się, gdyby gra faktycznie powróciła – trochę szkoda marnować 8 lat prac i nawet nie spróbować, prawda? Nie wiemy jednak, czy nowe aktualizacje mają z tym cokolwiek wspólnego.
Źródło: tech4gamers