Krampus niszczy graczom wygrane mecze w Call of Duty: Warzone
Ah, świąteczne eventy! Sama radość i przyjemność, które powinny towarzyszyć przygotowaniom świąt Bożego Narodzenia. Niestety, ciężko powiedzieć to samo o Call of Duty: Warzone i wydarzeniu Festive Fervor 2021. Krampus daje nieźle popalić.
Na temat Krampusa więcej mogliście przeczytać kilka dni temu, kiedy to wydawca wymienionego battle royale’a zapowiedział wprowadzenie wielu świątecznie klimatycznych elementów do swojej produkcji. Można było nastawić się wszystko na dobrą zabawę, a niektórzy narzekają, że przez dziwaczne zaprojektowanie AI demonicznego kozła przegrywają wygrane mecze.
Krampus musi odejść. Albo przynajmniej powinien mieć czas, w którym nie może na ciebie polować. Byłem w pierwszej piątce, a dorwał mnie Krampus. Kompletnie mnie wy***ał. Wpompowałem w niego dwa magazynki z XM4 i walczyłem z dwoma ludźmi jednocześnie. Wygrywanie jest już wystarczająco trudne, ale bycie upolowanym przez niemal niemożliwą do zabicia istotę, gdy zostało mniej niż 10 osób, to już za dużo. Pozwólcie Krampusowi polować tylko przed zamknięciem Gułagu. Albo po prostu pozbądźcie się go całkowicie. Nie sądzę, że taki poziom (losowości – dop. red.) powinien mieć miejsce w grze końcowej.
– pisze Dyynomight na Reddicie
Takich sytuacji jak ta powyżej były już przypuszczalnie setki, co można wywnioskować po komentarzach z wymienionego wątku na Reddicie. Krampus jest dostępny przez całą grę i może w każdej chwili Was dorwać. Choć w Vanguard poluje tylko na najgorszych graczy w drużynie, “karząc ich za złe zachowanie”, to w Call of Duty: Warzone można mówić o totalnym przypadku dobierania swoich ofiar.
Oczywiście na Calderze nie brakuje elementów losowości, takich jak np. zakres kolejnych stref czy losowy loot ze skrzynek. Mimo to, na gracze na przebieg meczu mają zwykle ogromny wpływ, czego nie można obecnie mówić o byciu dorwanym przez Krampusa. Pokonanie go jest praktycznie niemożliwe, a bez tego na pewno pokrzyżuje Wam plany, jeśli już Was wypatrzył.