Streamer za bardzo wczuł się w Call of Duty. „Złamałem p*^@#&*# kolano, o mój Boże” [WIDEO]
Wybacz, Danny, ale to jest koszmarnie zabawne, choć z drugiej strony w pełni ci współczuję. Tak to się kończy, gdy Call of Duty wejdzie za mocno.
Danny, znany na Twitchu jako TheDannyHammer jest streamerem o dość niskiej popularności, choć jego najnowszy „wypadek” może zdecydowanie przynieść mu więcej widzów. Obecnie gracz przebywa na Okinawie, w amerykańskiej marynarce. W wolnych chwilach… gra w Call of Duty. No, jak to żołnierz.
Call of Duty, entuzjazm i sporo bólu
Streamer niedawno rozgrywał ze znajomymi partyjkę w Call of Duty, gdy doszło do chyba najbardziej pożądanego momentu w całej grze. Dwójka przyjaciół natknęła się na ostatniego pozostałego przy życiu przeciwnika. Danny wyskoczył zza skały, aby go zastrzelić, ale mu się to nie udało. Już wtedy widać było, że zwiastuje to tragedię. Chłopak wstał i zaczął trochę zbyt entuzjastycznie skakać w miejscu i krzyczeć do swojego kolegi, aby zabił wroga. Tamtemu też się to nie udało.
W ostatecznym akcie rozpaczy i krzyku, Danny chyba przecenił możliwości elastyczności swoich kości i stawów, na skutek czego nagle runął na ziemię. Praktycznie od razu dał znać, co się dzieje. „Złamałem p******** kolano, o mój Boże, ahhh, złamałem kolano, jest złamane” – wyjaśnia w akompaniamencie stękania i bólu.
Jasne, bardzo mu współczuję, ale nie jestem w stanie się z tego nie śmiać. Cała sytuacja jest wręcz komiczna, a okrzyki bólu przeplatane z wyjaśnieniami co do stanu zdrowia Danny’ego raczej nie pomagają zachować powagi. No i całość kończy się ikonicznym „Muszę zakończyć stream, przepraszam bardzo”.
Żarty żartami, ale cała sytuacja na szczęście skończyła się dobrze, bo Danny powoli wraca do zdrowia. W efekcie swojego nadmiernego entuzjazmu miał on zwichnąć swój staw kolanowy, co jest niekoniecznie lepszą wiadomością od złamania kości.