Zamówili preorder Call of Duty, teraz żałują. “Najgorszy CoD w historii!”
Kontrowersji wokół kampanii Call of Duty Modern Warfare 3 nie ma końca. Fani gry, którzy zamówili preorder, nie pozostawiają na grze suchej nitki. Nie dość, że gra w tym trybie jest żałośnie krótka, to na dodatek jest absolutnie najgorsza kampania w historii serii. Cóż, trochę ciężko się takim głosom dziwić. Tegoroczny start nowej odsłony jest doprawdy tragiczny.
Call of Duty z najgorszą kampanią w historii?
Każda premiera nowej odsłony Call of Duty niejako dzieli graczy, zwłaszcza w temacie kampanii dla pojedynczego gracza. Te fabularne historie nie należą może do najdłuższych, ale przyzwyczaiły nas do pewnego poziomu. Przypominające intensywny film akcji scenariusze wprowadzały nas do trybu wieloosobowego i pozwalały śledzić losy lubianych bohaterów. W tym roku jest jednak nieco inaczej. O ile Modern Warfare 3 stanowi kontynuację gry z ubiegłego roku, to jakość kampanii woła o pomstę do nieba.
To bez dwóch zdań najgorsza kampania CoD, w jaką kiedykolwiek grałem, i Warzone jest w 100% winny.
D_ultimateplayer na Reddit
Wątek Reddit w całości poświęcony grze jest wypełniony negatywnymi komentarzami graczy, którzy czują się oszukani. Zaprezentowana kampania nijak ma się do poprzednich odsłon. Ta oferuje w porywach do 4 godzin rozgrywki, z czego połowa to misje w trybie piaskownicy (mniej więcej), przypominające rozgrywkę w Warzone. Z tą jednak różnicą, że jesteśmy sami. I tak musimy podnosić pancerze i inne barachło, więc w zasadzie rozgrywka jest identyczna.
Modern Warfare 3 jak DLC?
Gdyby za MW3 przyszło nam zapłacić okrojoną cenę, można by to potraktować jako dodatek — lepszy lub gorszy, ale jednak mniejszy pod względem zawartości. Tak jednak nie jest, bo najnowsza odsłona serii sprzedawana jest za pełną cenę (350 zł!), a sama gra… Cóż, sposób zakupu, instalacji i uruchomienia przypomina DLC właśnie. Aby rozpocząć zabawę, i tak musimy uruchomić ubiegłoroczną odsłonę — traktowaną jako “centralę COD”.
To jednak nie koniec tragicznych informacji, bo do nowej gry przenosimy całą zawartość zdobytą w multiplayerze z ubiegłego roku. Nie ma jednak co liczyć na ciekawe mapy. Twórcy przygotowali na razie wyłącznie odświeżone lokacje z Modern Warfare 2 z 2009 roku.
Mamy zatem do czynienia z produktem przygotowanym na szybko. Zupełnie tak, jak gdyby deweloperzy mieli wypchnąć grę jak najszybciej i zgarnąć możliwie najwięcej kasy od fanów kupujących grę przed premierą.