Science-fiction bez “fiction”. Intrygujący i piękny FPS ma ukazać się już wkrótce
Boundary to FPS jak żaden inny. Niby science-fiction, ale bez statków kosmicznych i laserowych gnatów. Niby w kosmosie, ale bez potworów i zdolnych do zamieszkania planet. Teraz ma ukazać się już niebawem.
Pomyślicie, że “słabe”, bo co to za zabawa w science-fiction bez tego “fiction”? Jest w tym jednak pewien pomysł i istnieje szansa, że twórcy pokażą, iż ma on rację bytu.
Boundary w marcu
O niezwykle intrygującej grze od studia Surgical Scalpels usłyszałem już ze trzy lata temu. Tytuł miał się pierwotnie ukazać w 2020 roku (i do tego tylko na PS4), ale postanowiono przesunąć datę debiutu na 2021. Oczywiście to również się nie udało, a deweloperzy właśnie wyznaczyli nowy potencjalny termin – marzec 2023 roku. Jasne, wielokrotnie przesuwanie premiery może niepokoić, albo… wręcz przeciwnie.
FPS zapowiada się wyjątkowo ze względu na sam pomysł. Będzie to bowiem kosmiczna strzelanka z astronautami, ale bez wszystkich naleciałości “fantastyki”. Nie znajdziemy tu wielkich statków kosmicznych, ultranowoczesnych broni typu railguny czy inne “laserki”. Na próżno także szukać kosmitów i innych rzeczy kojarzących się raczej z Mass Effect. Liczy się tu taktyka, (umiarkowany) realizm i ogarnięcie zasad poruszania się w strefie o zerowej grawitacji.
Wdamy się w bójki drużynowe albo każdy na każdego. Na premierę mamy spodziewać się różnych broni, 6 typów astronautów do wyboru, w pełni customizowanego wyposażenia oraz paru trybów gry z eliminacją i dominacją na czele. Tytuł obsługiwać ma technologie RTX, a jego stronę w sklepie Steam znajdziecie w tym miejscu.