Błąd w Dying Light uniemożliwia dalszą rozgrywkę. Wszystko przez zepsute save’y
To zdaje się najgorszy z możliwych błędów, jaki może się przytrafić twórcom. Gracze mogą się nieźle zdenerwować.
Na forum Techlandu gracze zgłaszają nowy problem z Dying Light. Otóż okazuje się, że mając ukończone około 22 procent gry, możliwe jest, że save ulegnie uszkodzeniu. Błąd pojawia się przy rozpoczęciu misji Siblings. Gracze raportują, że konsola może się wtedy wyłączyć, a po uruchomieniu gry ponownie postać gracza traci całe zdobyte doświadczenie i wszystkie przedmioty.
To nie tylko potrafi zniechęcić do dalszej rozgrywki, w końcu kto by chciał od nowa nabijać poziom doświadczenia, ale też sprawia, że nie ma sensu grać dalej. Przecież gracz traci też w tym momencie istotne dla dalszego przejścia gry przedmioty. Jedynym rozwiązaniem jest rozpoczęcie trybu fabularnego od nowa i liczenie na szczęście, żeby błąd się nie powtórzył.
Producent wie, że takie coś ma miejsce i już szykuje stosowną łatkę. Nie wiadomo jednak, kiedy miałaby się dokładnie pojawić. Błąd w Dying Light o którym mowa, występuje w wersji na wszystkie trzy sprzęty, na które gra została wydana, czyli PC, PS4 oraz Xboksa One.
O autorze
Robert Ocetkiewicz
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
