Bethesda szczerze o Fallout 76: 150 godzin zadań i spektakularne błędy
Zbliża się wielki moment dla fanów serii Fallout. Testy beta najnowszej odsłony gry – Fallout 76 – wystartują już za kilkanaście godzin, lecz jeśli wskoczycie na serwery, musicie się liczyć z dużą dawką bugów.
Data premiery Fallout 76 została ustawiona na 14 listopada, ale pierwsza szansa na wypróbowanie gry pojawi się znacznie wcześniej. W nocy z 23 na 24 października, o godz. 1:00 czasu polskiego, do testów będą mogli przystąpić posiadacze konsol Xbox One, a tydzień później, 30 października, grę sprawdzimy na PlayStation 4 i PC.
Czasu na testowanie nie będzie zbyt wiele, ponieważ serwery maja być otwarte jedynie przez cztery godziny. Dodatkowo Bethesda zbytnio nie zachęca do sprawdzenia gry pisząc w oficjalnym komunikacie, że podczas bety Fallout 76 natkniemy się na spektakularne błędy i spore spadki wydajności w niektórych lokacjach.
Z drugiej strony trzeba przyznać, że deweloper jest z nami szczery i nie chce udawać, że podczas testów czeka nas wspaniała i pozbawiona bugów zabawa. W końcu po to organizuje się betę – by sprawdzić infrastrukturę serwerów i otrzymać komunikat zwrotny od graczy dotyczący tego, co jeszcze należy poprawić. Można się niestety spodziewać, że nie wszystkie bugi znikną ze świata gry do 14 listopada i gra będzie łatana również po swojej premierze. Oby tylko na nią była przygotowana na tyle, by nie odpychała męczącymi problemami wpływającymi na rozgrywkę.
Świat Fallout 76 ma być naprawdę spory – około cztery razy większy niż w Fallout 4 – i nie będzie to mapa wiejąca pustkami. Jeff Cardiner ujawnił w wywiadzie dla magazynu Xbox (dzięki Wccftech), że same zadania poboczne to 150 godzin zabawy. Wynik imponujący!