Nowa data premiery Assassin’s Creed Shadows budzi kontrowersje. Bolesna rocznica dla Japonii
Ubisoft ma niewyobrażalnego pecha do Assassin’s Creed Shadows. Niedawno przesunięta premiera budzi jeszcze większe kontrowersje.
Zapewne każdy wie już, że nadchodzące Assassin’s Creed Shadows przesunięto kolejny raz. Ubisoft, w obliczu namnażających się problemów finansowych, przez które może nawet zbankrutować, zamierza wypuścić jak najlepszą grę. Tak naprawdę tylko ta premiera może niejako uratować wydawcę, lecz zła passa ciągnie się dalej.
Kontrowersyjnie o AC Shadows mówiono już chyba w każdym kontekście. Wielu Japończyków oburzyło się na ukazanie ich kraju w ujęciu Ubisoftu. Było głośno o historycznych przekłamaniach, nieścisłościach czy nawet drobnych niedoskonałościach, które rzucają cień na finalną wersję produkcji. Było też o problematycznych figurkach. Limitowana edycja figurek z gry w oczach Japończyków nawiązywała do bomby atomowej zrzuconej na Nagasaki.
Teraz jest inny problem, bo okazuje się, że 20 marca 2025 roku – w dniu, w którym Ubi zaplanowało nową datę premiery gry – Japończycy obchodzą smutną rocznicę. Jest to bowiem 30. rocznica zamachu terrorystycznego na tokijskie metro. W wyniku ataku sarinem przez religijną sektę Aum Shinrikyō, zginęło 12 osób, a ponad 5 tys. zostało poszkodowanych.
Nic dziwnego, że za granicą nastroje wokół Assassin’s Creed Shadows są tak negatywne. Firma faktycznie powinna nieco lepiej zainteresować się swoim podejściem do Japonii. Wszak to ten kraj reprezentować ma właśnie kolejna odsłona uwielbianej marki. Wątpliwe jest, aby firma zdecydowała się na kolejne przesunięcie daty premiery, chyba że opóźni ją tylko w Japonii, nawet te symboliczne kilka dni.
Źródło: ComicBook