W sieci wrze po zwiastunie “Pana Kleksa”. Wszystko przez płeć głównej bohaterki
Zwiastun nowej wersji “Akademii Pana Kleksa” robi w sieci furorę. Film zapowiada się rewelacyjnie, ale nie wszyscy są pocieszeni decyzjami twórców.
Niedawno w internecie zadebiutował pierwszy zwiastun nowej wersji filmu “Akademia Pana Kleksa”. Klasyk z dzieciństwa powraca i to w wielkim stylu, bo nie sposób nie zachwycać się materiałem. Wielu internautów jest pod wielkim wrażeniem tego, jak film wygląda i jak się zapowiada. Część nie jest w stanie uwierzyć, że to polski film. W końcu przylgnęła do wielu z nich łatka dość średniego kina.
Akademia Pana Kleksa zaskakuje, ale i wywołuje kontrowersje
Teraz zwiastun pojawił się raz jeszcze i jest dostępny dla każdego na YouTube. Jeżeli jeszcze go nie widzieliście, warto poświęcić tę chwilę. Nie tylko ze względu na to, że dla wielu z nas to podróż do czasów dzieciństwa. To naprawdę dobrze zapowiadające się kino, które może namieszać, jeśli mowa o filmach familijnych z naleciałościami fantasy.
I choć nie brakuje zachwytów, pojawiły się też kontrowersje. Te nie są jednak niczym nowym, bo o zastąpieniu Adasia Niezgódki Adą Niezgódką wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. W internecie pojawia się coraz więcej wątpliwości fanów o pozostaniu przy materiale źródłowym, który opierał się w końcu na szkole dla chłopców.
“Akademia Pana Kleksa była dobra, bo byli w niej tylko chłopcy, a w tym filmie zniszczyli główną aluzję tej lektury” – twierdzą niektórzy. Inni zauważają, że “współcześnie niczego nie da się już wiernie zekranizować”, bo filmowcy mają swoje pomysły na odświeżenie kultowych dzieł. “Jaka Ada? Gdzie Adaś? Uwielbiam Kleksa, ale nie znoszę, gdy ktoś narusza główne postaci. Jeszcze brakuje, żeby dziecko było Afroamerykaninem i mamy Hollywood w Polsce, mamo!” – uważa jeden z komentujących zwiastun. I choć wątpliwości te mają jakieś podłoże (w końcu to “bajka dzieciństwa”), zdecydowanie przeważają pozytywne opinie.