Xbox idzie w multiplatformę. Oto pierwsze gry, które mają trafić na PlayStation i Nintendo
Na wczorajszej konferencji Phil Spencer przyznał, że marka Xbox nie umiera, ale otwiera się na nowe możliwości. Pierwsze gry ekskluzywne trafią więc do konkurencji.
Tyle było płaczu… o nic, tak naprawdę. Gracze masowo zaczęli wyprzedawać swoje konsole, a niektórzy twórcy wręcz zanegowali sens wydawania gier na Xbox. Wszystko przez pogłoski o rzekomym końcu ekskluzywności i “umieraniu” Xboksa. I po części było w tych przeciekach ziarno prawdy, ale tak naprawdę to nadal sztucznie nadmuchana drama.
Xbox idzie w multiplatformę
Marka nie umiera, a firma nadal skupia się na produkcji sprzętu, tym razem technologicznie mającego przewyższyć wszystko, co do tej pory widzieliśmy. Phil Spencer i Sarah Bond w trakcie wczorajszego prezentacji oficjalnie przyznali, że firma otwiera się na nowe możliwości. Xbox zamierza być multiplatformowy, ale na razie nie ma mowy o kompletnym pozbyciu się gier ekskluzywnych.
Dlatego też wiele osób może czuć się rozczarowanych, że Starfield i nadchodzący Indiana Jones pozostaną “eksami”. Zamiast tego Spencer przyznał, że cztery wybrane gry niebawem dostaną konwersje na Nintendo i PlayStation. Jakie to tytuły? Oficjalnie nigdzie tego nie potwierdzono. Tom Warren, redaktor The Verge informuje jednak, że wedle jego informacji chodzi o Pentiment, Sea of Thieves, Grounded i Hi-Fi Rush.
Ma to być pierwszy zestaw tytułów od studiów Xbox z premierą na PS5 i Nintendo Switch. Zgodnie z przypuszczeniami The Verge, z czasem biblioteka multiplatformowych gier giganta ma się powiększać. Już teraz firma zastanawia się m.in. nad udostępnieniem konkurencji nowego DOOM-a.
Nowa strategia giganta z Redmond skupia się również na dalszej ekspansji Xbox Game Pass. Do usługi mają trafiać kolejne gry Activision Blizzard. Już teraz wiemy, że pierwszym takim tytułem będzie Diablo IV. Subskrybenci zagrają już w marcu.