Wymaksowanie Metal Gear Solid V: Ground Zeroes może zająć nawet 15 godzin!
Niedawno informowaliśmy o niezwykle krótkim czasie potrzebnym do ukończenia prologu do Metal Gear Solid V: The Phantom Pain, czyli Ground Zeroes. Okazuje się, że grę przejdziemy w dwie godziny, jedynie w sytuacji, gdy zlekceważymy misje poboczne. Odkrywając wówczas zaledwie 9% całego tytułu. Chcąc wycisnąć z produkcji wszystkie soki, spędzimy przy konsoli znaczenie więcej czasu.
To jednak nie koniec napawających optymizmem informacji. Redaktorzy mający możliwość przetestować produkcję studia Konami, zwracają uwagę na szereg charakteryzujących ją zalet. Po pierwsze zapomnijcie o klonach. Każdy ze strażników posiada unikatowe rysy twarzy, nie spotkamy więc dwóch identycznie wyglądających postaci! Gra od strony graficznej prezentuje się znakomicie, ale jak już wspominaliśmy, lepiej wygląda oraz działa płynniej na PS4 niż na Xboksie One.
Ponadto okazuje się, że chwalona przez twórców nieliniowość, znajduje odzwierciedlenie w grze. Misje rzeczywiście można przechodzić na kilka sposobów. Co ciekawe, zniknęły charakterystyczne dla serii pudła, w których mogliśmy się ukrywać. Być może powrócą w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Poza mechaniką, zachodni redaktorzy mający szanse przetestować tytuł, wyrażają się pochlebnie na temat wyciskającego łzy zakończenia.