Są pierwsze recenzje Top Gun: Maverick. Jak wypadła kontynuacja po latach?
Pojawiły się już pierwsze recenzje nadchodzącego Top Gun: Maverick. Krytycy są niemal jednomyślni – film zdobywa prawie same pozytywne oceny.
Film oceniła już część krytyków zebranych wokół portalu Rotten Tomatoes. W momencie publikacji niniejszego tekstu produkcja ma 78 recenzji i aż 96% z nich to głosy pozytywne. Zaledwie trzech recenzentów uznało zatem, że tytuł nie zasługuje na dobrą ocenę. Wygląda więc na to, że do kontynuacji warto wrócić czasem nawet po parudziesięciu latach.
Doceniono przede wszystkim spektakularne, kipiące adrenaliną sceny w powietrzu. Już sam reżyser wspominał o tym, jak wyczerpujące było ich kręcenie; aktorzy sami nagrywali poszczególne fragmenty filmu, samodzielnie obsługując kamerę, bo w ciasnym kokpicie nie było miejsca dla ekipy filmowej. Całe szczęście ich wysiłek został doceniony, a całość prezentuje się szczególnie widowiskowo:
“Tom Cruise powraca do chwały z lat 80. w spektakularnej kontynuacji. Top Gun: Maverick opowiada nową ekscytującą historię, zachowując napędzanego paliwem ducha klasycznego oryginału. Film odważnie uwzględnia praktyczne efekty specjalne w epoce definiowanej przez CGI.”
– Julian Roman, MovieWeb.
Krytycy są niemal zgodni również w tym, że tytuł stanowi idealny letni hit kinowy wypełniony wszystkimi elementami, jakie lubimy w filmach oglądanych dla odprężenia. Są tu wspomniane sceny akcji, jest wątek romansowy, są zabawne momenty i ciekawie poprowadzona fabuła. Top Gun: Maverick najprawdopodobniej nie zostanie w widzach na długo, ale z pewnością zapewni im naprawdę udane dwie godziny.
Nieliczne głosy krytyczne sugerują niepotrzebne odcinanie kuponów od oryginalnego Top Gun. Choć rzeczywiście tak można to postrzegać – na film czekaliśmy przecież 36 lat – to wygląda na to, że twórcy nie poszli po linii najmniejszego oporu. Zanosi się na to, że otrzymamy kawałek dopracowanego i całkiem dobrego kina.
Maverick wejdzie na ekrany już za dwa tygodnie – 27 maja 2022 roku.
