Pamiętacie ten exclusive z PS4? 6 screenów, które do dziś robią wrażenie
Tytuł okazał się poprawną grą, która onieśmiela grafiką.
7 lat od premiery The Order: 1886
Ready At Dawn specjalizowało się w produkcji gier m.in. na PSP. Obie części God of War w wydaniu “kieszonkowym” okazały się naprawdę udanymi pozycjami. Deweloperom brakowało jednak jakiegoś dużego hitu. Nie ma się więc co dziwić, iż The Order: 1886 miał postawić wysoko poprzeczkę.
Okazało się jednak, iż tytuł pod względem rozgrywki jest co najmniej poprawny. Ot, cover shooter na szynach, osadzony w niezwykle urokliwej wizji steampunku. Prawdziwą siłą tej produkcji okazała się jednak oprawa wizualna. Takiej grafiki próżno szukać nawet dziś. Twórcy zdecydowali się na parę efekciarskich sztuczek, aby całość przypominała bardziej film niż grę wideo. I to udało im się znakomicie.
Zresztą, twórcom udało się także wykreować wyjątkowy klimat i chyba najbardziej imponujące przedstawienie steampunku w grach od czasów Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi. Zresztą, sami przypomnijcie sobie tę urokliwą wizję steampunku w wydaniu twórców z Ready At Dawn.