The Crown. Netflix nie zamierza podporządkować się brytyjskim politykom
Brytyjski minister wystosował oficjalną prośbę do Netfliksa w sprawie serialu The Crown.
Co wzburzyło Brytyjczyków? Kontrowersyjny dramat historyczny The Crown, który opowiada o wydarzeniach dotyczących rodziny królewskiej. Szczególnie silne emocje wzbudził 4 epizod, odnoszący się do królowej Elżbiety II. Minister kultury, mediów i sportu skierował oficjalną prośbę do Netfliksa, by przed każdym odcinkiem informowano widzów, że przedstawione w filmie wydarzenia są fikcyjne.
Przedstawiciele Netfliksa zabrali głos i stwierdzili, że The Crown nigdy nie udawał filmu dokumentalnego, który przedstawia fakty 1:1. Do wielu brytyjskich polityków nie trafia ta argumentacja. Konserwatysta John Whittingdale jest zdania, że niektóre z wydarzeń zaprezentowanych w filmie są zbyt dosadnie ukazane. W jego odczuciu dla Netfliksa nie powinno więc być problemem przedstawienie planszy wskazującej, że fabuła jest jedynie wymysłem, a nie odbiciem faktów.
Whittingdale w jednej z wcześniejszych wypowiedzi zwrócił uwagę, usługi VOD, tak naprawdę nie podlegają żadnym przepisom ani wymogom. Czyżby była to zapowiedź zmian w brytyjskim prawie? Co sądzicie o zaistniałej sytuacji? Netflix powinien wsłuchać się w głosy niektórych brytyjskich polityków?