Serial Wiedźmin od Netflix. Czy tak wygląda plan zdjęciowy?

Serial Wiedźmin od Netflix. Czy tak wygląda plan zdjęciowy?
Filmy i seriale Newsy

Amatorskie zdjęcia wylądowały w sieci.

Do premiery serialu Wiedźmin od Netflixa pozostało sporo czasu. Produkcja wyląduje najwcześniej w przyszłym roku, ale nie liczymy, że będzie to jego pierwsza połowa. Do tej pory na temat serialu nie ma zbyt wielu oficjalnych informacji, zatem każdy przeciek jest dla oczekujących fanów na wagę złota.

Wiemy natomiast, że zdjęcia do serialu ruszyły pełną parą. Znana jest obsada. W rolę Geralta wcieli się Henry Cavilla, znany z roli Super-Mana. Co ciekawe, swój epizod ma mieć także polski aktor Maciej Musiał, który zagra tajemniczego Sir Lazlo.

Dziś w sieci pojawiły się z kolei zdjęcia, prawdopodobnie pochodzące z planu produkcji serialu Wiedźmin. Amatorskie zdjęcia prawdopodobnie pokazują plan w Budapeszcie, co może sugerować, że pierwszy sezon skupi się na wstępie do sagi Wiedźmina. Zresztą sam Geralt wygląda na oficjalnym zwiastunie dość młodo, co także zdaje się potwierdzać tę teorię. Co ciekawe, serial Wiedźmin przewidziany jest jako długofalowa produkcja, gdzie Geralt ma się zmieniać. To miałoby więc sens.

Na zdjęciu widać wnętrze zamku i wiele różnych postaci. Jest też tam część osób odpowiadających za najpewniej samą realizację serialu. Niektórzy sugerują, że akcja ta może pokazywać zamek w Cintrze podczas próby wydania za mąż Pavetty. Mąż Pavetty to z kolei ojciec Ciri.

Zdjęcia te opublikował Olimarville na swoim Twitterze. Olimarville może być grafikiem związanym z Wiedźminiem (stworzył scenopisy obrazkowe). Nie należy jednak traktować powyższych zdjęć jako pewnika. Nadal czekamy na oficjalne informacje od twórców.

Serial Wiedźmin Netflix – co wiemy?

Geralt z Rivii, zmutowany łowca potworów, szuka swojego miejsca w świecie, gdzie ludzie często okazują się gorsi niż najstraszniejsze monstra. Kiedy przeznaczenie rzuca go w kierunku potężnej czarodziejki i młodej księżniczki skrywającej niebezpieczny sekret, trio musi nauczyć się razem poruszać po niebezpiecznym świecie – czytamy w informacji od Netflixa.

Sapkowski komentuje wybór Geralta i pracę Lauren Hissrich

Wielu graczy zraziło się do Andrzeja Sapkowskiego, który przez długi czas miał w poważaniu gry traktujące o Wiedźminie. Autor uparcie twierdzi, że książkowy Wiedźmin nic nie zawdzięcza grom i jest zupełnie odwrotnie. Przytoczymy tutaj jeden z cytatów Andrzeja Sapkowskiego: Gra narobiła mi mnóstwo smrodu i gó**a. W odpowiedzi na takie słowa Adrian Chmielarz, czyli szef warszawskiego studia The Astronauts, które wydało w 2014 roku świetną grę przygodową Zaginięcie Ethana Cartera, pisał: Kasęś pan dostał całą. No właśnie – kasa. Tutaj daleko szukać nie trzeba – Andrzej Sapkowski żąda od CD Projekt 60 mln zł. Tym przydługim wstępem chcemy pokazać, że stosunek Andrzeja Sapkowskiego do wykorzystania przez innych wizerunku jego bohatera jest niezbyt pozytywny. Serial Wiedźmin Netflixa jest jednak wyjątkiem, co bardzo nas cieszy.

Serial Wiedźmin Netflixa – Sapkowski zadowolony

Andrzej Sapkowski nie wierzył w sukces gier o Wiedźminie, lecz czas pokazał, że było to wielkim błędem. W przypadku serialu Wiedźmin jest inaczej i znany pisarz jest jak najlepszej myśli.

Dziennikarze argentyńskiego magazynu Clarin przeprowadzili wywiad z Andrzejem Sapkowskim. Oto fragment, który na pewno Was zainteresuje:

Clarin: W przyszłym roku na ekrany wejdzie serial Wiedźmin Netflixa. Co Pan o nim sądzi?

Sapkowski: Jestem optymistą. Serial przygotowują prawdziwi profesjonaliści.

Clarin: Co sądzisz o pracy Lauren Hissrich, showrunnerki serialu, która pracowała nad Daredevilem i The Defenders?

Sapkowski: Mam duże powody do optymizmu. Lauren to profesjonalistka.

Clarin: Udzielił Pan jej jakiś rad?

Sapkowski: Tak, wiele. Wszystko jest tajne, nie mogę na ten temat rozmawiać.

Clarin: A co pan myśli o Henrym Cavillu jako Geralcie?

Sapkowski: Ma moją aprobatę. Wierzę w jego talent.

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie