Serial Wiedźmin Netflixa. Superman chętny, by zagrać Geralta
Obsada nadchodzącego serialu z Białym Wilkiem to póki co jedna wielka niewiadoma. Wielu aktorów widziałoby się w roli Geralta. Jednym z nich jest Henry Cavill, czyli filmowy Superman.
Serial Wiedźmin Netflixa zadebiutuje dopiero w okolicach 2020 roku. Obecnie trwają castingi, podczas których wyłonieni zostaną aktorzy do ról Geralta, Yennefer, Triss czy Jaskra. Na razie widzieliśmy kilka filmików z przesłuchań Yennefer, choć oczywiście nie wiemy, czy któraś z aktorek otrzyma rolę czarodziejki.
Największe emocje będą towarzyszyły wyborowi aktora do roli Białego Wilka. Co byście powiedzieli, gdyby angaż przypadł… Supermanowi?
Serial Wiedźmin Netflixa z Supermanem w roli głównej?
Jest to mało prawdopodobne, choć sam Henry Cavill nie ukrywa, że widzi się w takiej roli. Serwis IGN miał przyjemność podpytać aktora o zainteresowania oraz to, czym obecnie się zajmuje w wolnym czasie.
– Wiedźmin 3, Właśnie ponownie przeszedłem całą grę. Uwielbiam ją, jest naprawdę dobra – odpowiada Cavill. Skoro aktor wspomniał już o hicie od CD Projekt RED, IGN postanowił pójść o krok dalej i podpytać, czy Cavill byłby zainteresowany rolą Geralta w serialu Wiedźmin Netflixa. – Zdecydowanie tak. To byłaby niesamowita rola – odpowiada filmowy Superman.
Jak się okazuje, Cavill nie tylko gra w Wiedźmina 3, lecz również zna sagę napisaną przez Andrzeja Sapkowskiego. – Książki są naprawdę, naprawdę bardzo dobre i warte przeczytania – zachwala aktor.
Sagę zatem zna, jest na bieżąco z grami, lecz czy Waszym zdaniem nadałby się wizerunkowo na Geralta z Rivii?
Serial Wiedźmin Netflixa ma mieć rys wschodnioeuropejski, słowiański
Wielu graczy/widzów obawia się o klimat produkcji, lecz jak zapewnia Tomasz Bagiński w rozmowie z serwisem Wirtualne Media, całość ma mieć słowiański wymiar.
– Wszyscy w zespole chcą, aby serial miał rys wschodnioeuropejski, słowiański. Aby nie był to typowy, amerykański serial. Jak będzie w rzeczywistości – czas pokaże, zweryfikują to decyzje kreatywne. Pamiętajmy, że to praca zespołowa, naprawdę dobre pomysły pojawiają się z różnych stron, miejsc, kultur. Jestem jednym z członków zespołu. Wszyscy pracujemy nad jednym projektem – podkreśla Bagiński w wywiadzie dla wspomnianego portalu.
Twórca Katedry dodał, że Andrzej Sapkowski czuwa nad scenariuszem i jest na bieżąco informowany o stanie prac. Sam Bagiński spotyka się z twórcą uniwersum Wiedźmina, lecz o czym rozmawiają? Tego reżyser nie ujawnia.
Według Tomasza Bagińskiego, serial Wiedźmin Netflixa będzie zawierał sporo zaskoczeń i na pewno wywoła dyskusje: To będzie świetna propozycja dla fanów, ale i widzów na całym świecie.
Serial Wiedźmin Netflixa – premiera
Pierwszy sezon serialu Wiedźmin Netflixa zaoferuje nam osiem odcinków, lecz jeszcze musimy uzbroić się w cierpliwość, aż wszystko zobaczymy. Tomasz Bagiński potwierdził z początkiem lipca na łamach portalu Spider’s Web, że premiera jest jeszcze odległa.
Jestem jednym z producentów wykonawczych i śledzę to, co się dzieje, mam kontakt z ludźmi, którzy przy nim pracują. Praca przy serialu to jest praca zespołowa, nie mogę powiedzieć, że mój wpływ gwarantuje ten jeden jedyny i właściwy sposób odczytania powieści. Showrunnerem serialu jest Lauren Hissrich, która bardzo poważnie podchodzi do tego tematu i wykonała dokładny research. W jej zespole jest wielu ludzi, którzy siedzą w książkach Sapkowskiego, zgłębiają tę kulturę. Jestem bardzo dobrej myśli, chociaż oczywiście zobaczymy, jak to wyjdzie za półtora roku, czyli wtedy, gdy ten serial trafi na ekrany – mówi Tomasz Bagiński.
Ze słów Bagińskiego wynika zatem, że serial Wiedźmin Netflixa zadebiutuje na przełomie 2019/2020 roku.