Na polskie Robocop: Rogue City trzeba zaczekać. Klimat cyberpunkowej rzezi na gameplayu
Robocop: Rogue City wygląda o niebo lepiej, niż można byłoby się spodziewać. Twórcy raczej nie celują w rewolucję, ale tytułem powinien zainteresować się każdy fan FPS-ów.
Wcześniej pojawiły się solidne podstawy, aby wierzyć, że kultowym “Robogliną” pokierujemy już w czerwcu. Teraz jednak oficjalnie wiadomo, że nowy tytuł od polskich twórców Terminator: Resistance ukaże się nieco później. Amazon najwyraźniej wrzucił wtedy placeholdera w miejsce daty premiery. Na szczęście poznaliśmy, tak się wydaje, ostateczny termin.
Robocop: Rogue City ma zadebiutować we wrześniu 2023 roku, ale chwilowo poskąpiono nam konkretniejszych informacji. Wiemy za to, że tytuł wyjdzie na PC, PS5, Xbox Series X i S, a także i Nintendo Switch. No cóż – graficznie może i nie powala, ale gracze doceniający nieco staroszkolną FPS-ową zabawę mogą poczuć się jak w domu. Sam przyznam, że nieco stęskniłem się za prostymi strzelankami stawiającymi przede wszystkim na rzeź. A tej będzie tu sporo.
Mamy mocno wyczuwalny klimat cyberpunku, znany nieco z oryginalnego Robocopa, ale chyba trochę zabrakło tej “80s-owej magii”. Mimo wszystko tytuł i tak prezentuje się klimatycznie i brutalnie. Jestem zaskoczony, że przeciwnicy tak ochoczo bryzgają juchą na każdą stronę i malują swoją krwią drzwi czy ściany. Nie, żebym narzekał, ale chyba tego akurat się nie spodziewałem.