Wielka gwiazda dołącza do obsady. To będzie ostatni film Quentina Tarantino
Quentin Tarantino obecnie pracuje nad ostatnim rzekomo filmem w swojej karierze. Do obsady dołącza Brad Pitt, podobno w głównej roli.
Jeśli oglądaliście “Pewnego Razu w… Hollywood”, zapewne widzicie po nim, jak dobrze Brad Pitt sportretował jedną z głównych postaci w tym filmie. Nic więc dziwnego, że Quentin Tarantino zdecydował się na zatrudnienie aktora po raz kolejny. I tym razem do swojego ostatniego filmu – “The Movie Critic”.
Quentin Tarantino znów z Bradem Pittem
W sieci pojawiły się nowe raporty dotyczące filmu “The Movie Critic”. Obraz już teraz wywołuje wielkie poruszenie, bo będzie to ostatni film w karierze Quentina Tarantino. No, z pewnością, jeżeli ceniony reżyser nie odwoła swoich słów dotyczących tego, że robi właśnie ostatni film. Niemniej zagrać ma w nim sam Brad Pitt, który z Tarantino współpracował przy okazji wspomnianego “Pewnego Razu” oraz “Bękartów Wojny”.
Na razie detale nie są znane, więc nie wiemy, kogo popularny aktor mógłby zagrać. Mówi się jednak, że chodzi o tytułową rolę krytyka filmowego. Sam Tarantino niewiele mówił o scenariuszu, ale uchylił rąbka tajemnicy, czego możemy się spodziewać. W rozmowie z Deadline przyznał, że historia osadzona będzie w latach 70. i inspiruje się życiem prawdziwego człowieka.
Pisał o filmach głównego nurtu i był krytykiem drugiego planu. Myślę, że był bardzo dobrym krytykiem. Był cyniczny jak diabli. Jego recenzje były skrzyżowaniem wczesnego Howarda Sterna z tym, kim mógłby być Travis Bickle, gdyby był krytykiem filmowym… Pomyśl o wpisach do pamiętnika Travisa. Ale krytyk z porno szmatławca był bardzo, bardzo zabawny. Był bardzo niegrzeczny. Przeklinał. Używał rasistowskich obelg. Ale jego szajs był naprawdę zabawny. Był chamski jak diabli.
– wyjawił Quentin Tarantino
W innej rozmowie Tarantino przyznał jednak, że nie zamierza osadzać w głównej roli jednego ze swoich dotychczasowych aktorów. Podobno szuka kogoś w okolicach 35 roku życia. Prawdziwa postać, na której wzorowany jest scenariusz, miała umrzeć właśnie w tym wieku i reżyser chce trzymać się tego faktu. Brad Pitt ma obecnie 60 lat, także ciężko uwierzyć, aby pasował do tej roli.