PS Plus może uchronić nasze PS5 od prawdziwej tragedii
Jeden z użytkowników Reddita podzielił się na forum smutną historią ze szczęśliwym zakończeniem. Było ono możliwe dzięki PS Plus – w innym razie doszłoby do tragedii.
PS Plus oferuje nam szereg atrakcyjnych korzyści, ale wiele osób może nie zdawać sobie sprawę z tego, że może dosłownie uratować nas od bardzo przykrego obrotu spraw.
Subskrypcja PS Plus “obowiązkowa” w PS5
Na Reddicie, w wątku poświęconym PlayStation Plus, pojawił się wpis niejakiego pouriaq. Użytkownik posiada najnowszą konsolę PlayStation 5, jednak ostatnio spotkała go dość smutna historia.
Użytkownik boleśnie przekonał się o tym, że funkcja “uśpienia” w PS5 nie działa tak, jak powinna. Zostawił bowiem swoją konsolę w tym trybie na noc, a następnego dnia rano okazało się, że ta… nie chce się podnieść.
Redditor myślał, że chodzi klasyczne “techniczne” problemy z okablowaniem – w tym przypadku łączem HDMI. Niestety, okazało się, że winę za to ponosi niewłaściwie zaimplementowana funkcja, która potrafi uśpić nasz sprzęt na wieki wieków. O podobnych problemach donoszą gracze na innych forach i wiele wskazuje na to, iż jest to znana usterka. Dlatego też ogólnie przestrzega się przed “usypianiem” PS5, które może nigdy się już nie obudzić.
No, nie do końca. Rozwiązaniem jest “twardy reset”. To samo zrobił internauta, który przytacza całą historię. Choć poskutkowało, zostało to okupione olbrzymim ciosem – konsola straciła wszystkie zainstalowane gry i pliki zapisów. W tym momencie na scenę wkracza PS Plus – cały na biało. Subskrypcja uratowała użytkownika przed szaleństwem, w końcu każdy z nas wie, jak bolesna potrafi być strata zapisów.
Dlatego też internauta przestrzega nie tylko przed uciążliwą funkcją w konsoli, ale zachęca do korzystania z PS Plus. Dzięki niemu nie tylko dostajemy co miesiąc nowe gry i mamy możliwość korzystania z dobrodziejstw trybów wieloosobowych, ale też nasze pliki przechowywane są bezpiecznie w chmurze.
Niektórzy komentujący żartobliwie stwierdzili, że PS5 “umarło we śnie tak, jak chciało”. Inni podkreślają jej metafizyczne spełnienie, akcentując, iż “konsola zmarła, robiąc to, co kocha najbardziej – usuwając dane użytkowników”.