260 konsol PS5 trafiło w ręce deweloperów w ramach podziękowań za ich pracę
O czymś takim może chyba pomarzyć wielu graczy. Pomyślcie, że w ramach premii za zasługi dostajecie konsolę PS5. Taka sytuacja właśnie spotkała zespół odpowiedzialny za Project Eve.
O tytuł najbardziej hojnego przełożonego roku najpewniej powalczy Hyung-Tae Kim, czyli dyrektor generalny Shift Up. Ten po naprawdę dobrym przyjęciu gry jego studia podczas pokazu PlayStation Showcase wydał niemałą kwotę na prezenty dla swoich pracowników. Każdy z załogi dostał po jednej sztuce next-genowej konsoli.
Przyjmijmy, że Hyung-Tae Kim kupił każdą sztukę za cenę 399 dolarów. Jeśli rzeczywiście tak było, ten musiał wydać blisko 400 tysięcy złotych. Pewnie to był nie lada wyczyn, ponieważ w krajach azjatyckich w dalszym ciągu ciężko o dostępność PS5. Aż jestem ciekaw, jak trudno było dyrektorowi generalnemu pozyskać tak dużą liczbę konsol. W Polsce ciężko dorwać pojedyncze sztuki, a Kimowi udało się zakupić zawrotne 260.
Szczerze mówiąc, nie dziwi mnie tak pozytywny odbiór gry Project Eve. Choć ta jest w procesie deweloperskim już kilka lat, to ostatni jej pokaz wielu graczom skradł serce. Myślę, że ów produkcja idealnie wpasowała się w panujący wśród graczy głód na trzecią Bayonettę, o której też długo nikt nie słyszał. Widać gołym okiem podobny klimat w obu tych tytułach, dlatego nie dziwią mnie liczne skojarzenia właśnie z czarnowłosą czarownicą.