Gracze PlayStation czują się zdradzeni. Trwa walka o zwrot kasy

Koniec wsparcia dla gry na PlayStation, trwa walka o zwrot kasy

Choć Beat Saber wciąż będzie dostępny w sklepie, a wcześniej zakupione utwory i pakiety nie znikną, decyzja o odcięciu od przyszłych aktualizacji brzmi dla graczy jak cios w plecy. W szczególności dla tych, którzy dopiero co kupili gogle PS VR2 — nie tanie przecież — właśnie po to, by grać w tytuły takie jak ten. Na platformie X (Twitter) wrze. „To jest sytuacja na oddanie pieniędzy” – pisze jeden z użytkowników. „Wspieraliśmy grę, kupowaliśmy DLC, liczyliśmy na rozwój, a zostajemy z wersją, która przestaje istnieć”. Inny głos: „Nie kupowałem Beat Sabera tylko dla tego, co już jest. Kupiłem z nadzieją na kolejne piosenki, eventy. Jeżeli to koniec, to oddajcie pieniądze!”.

Oficjalne powody decyzji? Nie podano żadnych. Ale gracze szybko połączyli kropki. Beat Games od 2019 roku należy do Mety — czyli tej samej firmy, która rozwija własne gogle VR: Meta Quest. Dla wielu oznacza to jedno: gra, która kiedyś była „dla wszystkich”, zaczyna być coraz bardziej „dla wybranych”. Choć Beat Games zapewnia, że Beat Saber nadal będzie działać na PlayStation, nie sposób nie zauważyć, że PS VR traktowane jest już jak platforma drugiej kategorii. Brak nowych utworów. Brak wsparcia. Brak przyszłości.

Dla wielu graczy tryb wieloosobowy to sedno zabawy. Tymczasem ogłoszono, że multiplayer na PS4 i PS5 zostanie całkowicie wyłączony 21 stycznia 2026. Żadnych aktualizacji, żadnych meczów ze znajomymi. Koniec. To szczególnie boli tych, którzy w Beat Sabera inwestowali właśnie dla gry ze znajomymi, wspólnych wyzwań czy społecznościowych wydarzeń.

Zobacz też: Najlepsze gry akcji w Xbox Game Pass. Obowiązkowe dla każdego

Na razie Beat Games nie skomentowało apeli o zwroty. Nie wiadomo, czy gracze mogą liczyć choćby na częściową rekompensatę. Wiadomo natomiast jedno: rozgoryczenie jest realne, a społeczność PlayStation ma poczucie, że została potraktowana jak niechciany problem.

Źródło: gamingbible.com