Ten FPS może nieźle namieszać. Perish zapowiada się miodnie i ma darmowe demo

“Połóż kres cierpieniu, inicjując Rytuały Orfeusza i pokonaj chtoniczne bóstwa, które dominują na Twojej przerywanej ścieżce do Elizjum” – dobra, deweloperzy, już mnie przekonaliście!

Perish może być zaskakującym hitem

Czyściec to miejsce podstępne i pozornie gorsze od Piekła. No, chyba że macie ze sobą dwulufę, chęć mordu i możliwości, aby pokonać stojące na drodze pokraki. Powiedzmy, że w tym klimacie właśnie osadzony jest Perish, czyli mający ukazać się już 2 lutego 2023 roku nowy FPS. Pod wieloma względami jest to “mitologiczny Doom”, ale nie dajcie się zwieść – mamy tu naprawdę imponujące budowanie lore’u.

PERISH to stylowy FPS dla 1-4 graczy z krzyżem do niesienia. Zabijaj hordy stworzeń na spalonych piaskach czyśćca i sprzedawaj ich poplamione złotem zwłoki tchórzliwym kapłanom. Zabij wspaniałych bossów i wykorzystaj dochody, aby uzyskać dostęp do Elizjum, miejsca kosmicznych objawień.

– czytamy na karcie Steam gry

Na drodze do Elizjum stanie nam mnóstwo różnorakich potworów, w tym wiele inspirowanych mitologią grecką, rzymską czy nawet chrześcijaństwem. Nie będziemy jednak sami, bo ruszamy w bój wyposażeni w dość bogaty arsenał broni – od toporów i mieczy, aż po strzelby czy pistolety. Hefajstos chyba wszedł na wyższy poziom, skoro potrafi wykuć mordujące piekielne potwory rewolwery, ale nie ma w tym nic złego. Grunt to różnorodność.

Twórcy ostrzegają graczy przed sporą dozą brutalności, nawet jeżeli w ciekawym wydaniu. Znajdziemy tu “teologiczny horror” oraz “hordy demonów krwawiących na złoto”. W tym szaleństwie jest metoda, bo styl wizualny Perish zapowiada się imponująco. Może i sama grafika nie urywa wiadomo-czego, ale kolory, efekty cząsteczkowe czy sam projekt lokacji i przeciwników może zachwycić. Obecnie za darmo możecie wypróbować demo gry dostępne w tym miejscu.