WHO o “epidemii otyłości” w Europie. Współwinne gry wideo i aplikacje do zamawiania jedzenia
WHO opublikowało najnowszy raport dotyczący otyłości w Europie. Autorzy nie pozostawiają złudzeń, że przyczyną są gry wideo i aplikacje.
Czasy powszechnego obwiniania gier wideo za wszystko, co złe, już dawno minęły. Tak przynajmniej mogłoby się zdawać, bo od jakiegoś czasu nie słyszeliśmy nic specjalnie kontrowersyjnego na ten temat. WHO jest jednak zdania, że “epidemia otyłości” w Europie to także sprawka gier. I choć może brzmieć to jak kolejna próba zwalenia winy na naszą branżę, badacze przedstawili szereg ciekawych wniosków płynących ze smutnych statystyk.
Najnowszy raport WHO jednoznacznie daje do zrozumienia, że Europa pod względem otyłości dogania Stany Zjednoczone. Wedle Światowej Organizacji Zdrowia, choroba ta prowadzi corocznie do ponad 1,2 mln śmierci oraz 200 tys. kolejnych przypadków zachorowań na raka. Badacze uważają, że liczby te wciąż rosną, a żaden kraj nie spełni globalnego celu WHO w zakresie powstrzymania “epidemii” otyłości do 2025 roku. Dane zasadniczo potwierdzają te obawy. Aż 59 proc. dorosłych osób jest otyłych lub z nadwagą. To samo tyczy się 8 proc. dzieci poniżej piątego roku życia i jednej trzeciej uczniów szkół.
Europa dogania USA pod względem otyłości
Niełatwo zgadnąć przyczyny takiej sytuacji. Globalna pandemia COVID-19 doprowadziła do “zastoju” w życiach wielu osób. Kazano nam siedzieć w domach, ograniczono kontakty i możliwości wyjścia na świeże powietrze. Sporo osób zaczęło zdalną pracę, w domu, przy biurku z lodówką za paroma ścianami. No i wiadomo – popularność gier wideo również wzrosła. Badacze uważają, że to właśnie gry wideo są jednym z bezpośrednich czynników sprzyjających otyłości lub nadwadze.
Jakby tego było mało, dostało się również popularnym aplikacjom do zamawiania jedzenia. Brytyjskie badania udowodniły, iż korzystając z tego sposobu “żywienia się”, przyjmujemy ponad 200 kalorii dziennie więcej. Spora w tym wina powszechnego reklamowania żywności zawierającej duże ilości tłuszczy, soli czy cukrów. Popularyzacja tego usług rzekomo znacząco wpłynęła na statystyki otyłości. WHO uważa, że ograniczenie reklam i rozsądne korzystanie z aplikacji to klucz do powstrzymania tej “plagi”.
Wielka Brytania przedsięwzięła środki mające zaradzić na ten kryzys. Restauracje i kawiarnie będą musiały informować klientów o liczbie przyjmowanych kalorii w posiłkach. Jest plan zrezygnowania z promocji pokroju “kup x produktów, otrzymaj jeden gratis”. Ponadto rząd zamierza zakazać reklam niezdrowych produktów żywnościowych przed godziną 21:00. Nie wiemy, co na to Unia Europejska, ale raczej nie spodziewałbym się… ograniczenia gamingu jak w Chinach. Oczywiście śmieję się, ale dane jednoznacznie pokazują, że sytuacja jest poważna, choć obwinianie nowoczesnych technologii może być nieco nad wyraz. Choć każdy gracz musi zdawać sobie sprawę z tego, że po sesji w CS-a powinna przyjść pora na krótki spacer.
Zdjęcie główne: South Park/ kadr z wideo