Oculus VR nie chce jump scare’ów w horrorach na swoje gogle
Prośba do deweloperów, by znaleźli inny sposób na wystraszenie graczy.
Oculus Rift daje całkowicie nowe możliwości m.in. w gatunku horrorów. W końcu znajdziemy się w samym środku akcji, a doznania płynące z rozgrywki zyskają na sile. Lecz co z graczami o słabych nerwach, którzy dawali jeszcze radę zagrać w jakiś horror tradycyjnie, lecz w wirtualnej rzeczywistości mogą doznać po prostu szoku, kiedy zza węgła wyskoczy im na twarz jakieś paskudztwo?
Producenci Oculus Rift zdają sobie sprawę, że takie przeżycia mogą być zbyt intensywne dla graczy, dlatego apelują do deweloperów, by nie stosowali w horrorach na gogle tzw. jump scare’ów, czyli pojawiających się nagle potworów i innych niespodziewanych rzeczy tuż przed graczem.
– Mocno zniechęcamy deweloperów do używania jump scare’ów. To bardzo tani sposób, by wywołać mocne reakcje w VR – zaznaczył Palmer Luckey z Oculus VR podczas sesji AMA na forum Reddit.
Co powiecie na takie zalecenia? Słuszne?