„Gwiezdne Wojny” po nowemu? „Najwyższy czas, aby wkroczyła kobieta”
Aktorka Daisy Ridley z pewnością tchnie powiew świeżości do „Gwiezdnych Wojen”. Tak przynajmniej zapowiada reżyserka naciągającej produkcji.
Sharmeen Obaid-Chinoy – reżyserka najnowszego filmu z cyklu „Gwiezdne Wojny”, wypowiedziała się na temat koncepcji odświeżenia uniwersum. Otóż w wywiadzie dla CNN stwierdziła, że w końcu nadszedł czas, aby to kobieta wkroczyła do uniwersum.
Jestem bardzo podekscytowana tym projektem, ponieważ czuję, że stworzymy coś wyjątkowego. Jest 2024 rok i to najwyższy czas, żeby wkroczyła kobieta i nadała kształt opowieści z galaktyki dawno, dawno temu…
– twierdzi Obaid-Chinoy.
Głos ten spotkał się z falą krytyki. Po pierwsze reżyserce zarzuca się brak doświadczenia z wielkimi produkcjami. Fani do tego dodają, że swoją wizją nowego filmu, chce po prostu prezentować dział PR Disneya. Ten mocno stawia w swoich przekazach na równość płci i różnorodność.
Kiedy nowe “Gwiezdne Wojny”?
Czy to jednak źle, że nowe „Gwiezdne Wojny” przedstawią historię bardziej z kobiecego punktu widzenia? Nie powinno to mieć większego znaczenia, liczy się to, czy film po prostu będzie dobry.
W tej chwili nie wiadomo, kiedy będzie miała miejsce premiera, chociaż w sieci pojawiła się niesprawdzona informacja, że jego tytuł to „Star Wars: A New Beginning”. Z jednej strony może sugerować spore zmiany w koncepcji znanej serii filmów, ale z drugiej może być po prostu nawiązaniem do fabuły.