Nowa wiedźmińska historia w Thronebreaker: The Witcher Tales od CD Projekt RED
CD Projekt zapowiada, że zapowiadana kampania Więzy Krwi do Gwinta zostanie wydana jako osobny i samodzielny produkt, który zaoferuje nam około 30 godzin zabawy z fabuła najwyższych lotów, czyli na poziomie historii z Wiedźmina 3.
Jeszcze w tym roku CD Projekt RED chce wypuścić w świat ostateczną wersję Gwinta: Wiedźmińskiej Gry Karcianej, która będzie posiadała wiele poprawek w grafice oraz samej rozgrywce. Jednocześnie Polacy zapowiadają, że kampania fabularna Więzy Krwi nie będzie częścią Gwinta. Deweloperzy zdecydowali, że zrobią z niej osobną grę.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Thronebreaker: The Witcher Tales
Premiera Thronebreaker: The Witcher Tales jest planowana również na ten rok i pojawi się na tych samych platformach, na których możemy grać w Gwinta – PC, PlayStation 4 i Xbox One.
Podczas prezentacji wyników finansowych spółki CD Projekt, Adam Kiciński zaznaczył: Równolegle z premierą „Gwinta” chcemy wydać grę „Thronebreaker”. Mówię grę, dlatego że projekt wyewoluował do całkiem sporych rozmiarów. Otrzymamy ponad 30 godzin gameplaya. Mamy ogromną wolę, aby wydać „Thronebreakera” w tym roku. Gdybyśmy nie byli tego pewni – tak jak bardzo można być pewnym wydania gry na jakiś czas przed jej premierą – to byśmy na tej prezentacji tego nie podkreślali.
Thronebreaker: The Witcher Tales będzie zatem osobnym produktem (cena nie jest znana), który ma być skierowany do grupy osób niekoniecznie zainteresowanych samym Gwintem, lecz przede wszystkim poznawaniem nowych historii w uniwersum Wiedźmina.
– Jeżeli chodzi o fabułę to jest to poziom, jaki był reprezentowany chociażby w „Wiedźminie 3”. Gra jest innego typu, inaczej wygląda, ale od strony fabularnej to jest to najwyższa jakość – zaznacza prezes CD Projektu.
Początek nowej serii?
Tytuł The Witcher Tales może sugerować, że jesteśmy świadkami narodzin serii, która co jakiś czas będzie uzupełniana o kolejne historie. Nie jest to jednak nic pewnego – CD Projekt nic o tym oficjalnie nie mówi.
