Nowa gra weteranów CD Projekt RED i Techlandu to survival horror. Nadchodzi Phase Zero

Nowa gra weteranów CD Projekt RED i Techlandu to survival horror. Nadchodzi Phase Zero
Newsy PC

Przedstawiciele polskiego studia SPINA ujawnili swój debiutancki projekt pod tytułem Phase Zero. W skład zespółu wchodzą m.in. weterani CDPR.

Jeżeli należycie do fanów survival horroru, mamy dla Was wspaniałą wiadomość. Polskie studio SPINA oficjalnie zapowiedziało grę Phase Zero, czyli debiutancki projekt zespołu złożonego z byłych deweloperów CD Projektu RED czy Techlandu. Wydaniem zajmie się natomiast firma SUPERHOT Presents.

Phase Zero to nowa gra byłych deweloperów CDPR i Techlandu

Niestety, nie możemy na razie zbyt wiele powiedzieć. Na ten moment wiemy, że produkcja zmierza wyłącznie na komputery osobiste na platformę Steam. W planach są jednak wersje na inne platformy sprzętowe. Choć na razie nie poznamy daty premiery, już wkrótce mamy otrzymać wersję demonstracyjną.

Z innych podstawowych informacji: projekt czerpie z survival horrorów z lat 90. ubiegłego wieku. Przeniesiemy się do 1994 roku do amerykańskiego miasteczka Flint Peak, które cierpi z powodu tajemniczej zarazy, a ludzie przeobrażają się w okropne mutanty. Główni bohaterowie to dwójka ocalałych. Są nimi reporterka o imieniu Mary oraz inżynier o imieniu Guy. Ich zadaniem jest spróbować wydostać się z Flint Peak.

Produkcja zaoferuje klasyczne mechaniki survival horroru – ograniczoną amunicję, konieczność dokładnego przeszukiwania lokacji oraz wszechobecne poczucie zagrożenia. Brzmi jak gratka dla fanów gatunku, szczególnie tych, którzy z nostalgią wspominają czasy pierwszego Resident Evil czy Silent Hill.

Źródło: DSOGaming

Wincenty Wawrzyniak
O autorze

Wincenty Wawrzyniak

Redaktor
Specjalista od Groznawstwa, który nie stroni od swoich ulubionych tytułów. Rzadko się do tego przyznaje, ale ma prawie 2000 godzin na liczniku w Path of Exile. Pozostałe dwa tytuły w jego świętej trójcy to Assassin’s Creed: Origins oraz Final Fantasy XV. Miłośnik RPG i hack’n’slash, dla którego najważniejsza jest dobra historia, a ściany tekstu są plusem. Po godzinach pisze do szuflady, pije niepokojąco duże ilości kawy i często wraca do swoich ulubionych seriali (o Hannibalu prawdopodobnie gadałby nawet w trumnie).
Udostępnij: