Nintendo Switch – specyfikacja techniczna daleko za PS4 i Xbox One
Nintendo nadal stawia na mobilne granie.
Japoński producent zamierza przedstawić oficjalnie specyfikację techniczną Nintendo Switch dopiero podczas specjalnej imprezy zaplanowanej na 12 stycznia przyszłego roku. Od pewnego czasu w sieci pojawiają się jednak przecieki na ten temat, które właśnie zostały w pewnej części potwierdzone.
Jak donosi brytyjski Eurogamer, na pokładzie Nintendo Switch znajdzie się architektura Maxwella. Układ GPU otrzyma 256 rdzeni CUDA oraz taktowanie na maksymalnym poziomie 1GHz. Takie parametry dotyczą jedynie konsoli podłączonej do stacji dokującej. Jeśli sprzęt opuści swoje gniazdko, moc układu graficznego zostanie ograniczona programowo o 40 procent. Wszystko po to, by zaoszczędzić na baterii, która pozwoli tym sposobem dłużej pograć poza domem. Widać zatem, że Big N nie patrzy na parametry, lecz przede wszystkim zwraca się w stronę mobilnych graczy, co zresztą uwypuklał pierwszy oficjalny filmik prezentujący sprzęt.
Jeśli odłączymy Nintendo Switch od telewizora, ograniczeniu nie ulegnie natomiast wykorzystanie procesora oraz pamięci. Wydajność CPU ma pozostawać taka sama niezależnie od trybu i wynosić 1020 MHz. Zatem w mobilnej odsłonie możemy spodziewać się gorszej grafiki/niższej rozdzielczości, lecz takiej samej inteligencji przeciwników czy zasad fizyki świata przedstawionego, za co odpowiada procesor.
Co ciekawe, producenci gier będą mogli tworzyć dwie różne wersje tytułu, czyli pod telewizor oraz pod tryb mobilny. Jeden z deweloperów przyznał w rozmowie z Digital Foundry, że różnica w grafice pomiędzy trybami jest porównywalna jak ta, dotycząca PS4 i PS4 Pro.
Czy Nintendo Switch ma szansę na gry multiplatformowe? Zapewne jakieś się pojawią, lecz wygląda na to, że sprzęt nadal ma bazować na tytułach wewnętrznych od Nintendo. Z takimi parametrami konsoli daleko do konkurencji…
Brytyjczycy zaznaczają, że w zasadzie specyfikacja techniczna Nintendo Switch pojawiła się w sieci jeszcze przed pierwszym pokazem sprzętu. Potwierdzają jednocześnie, że właśnie w takiej formie są one przedstawiane przez Nintendo deweloperom pracującym nad grami.
- CPU: cztery rdzenie ARM Cortex A57, maks. 2 GHz
- GPU: 256 rdzeni CUDA, maks. 1 GHz
- Architektura: Maxwell (druga generacja)
- Tekstury: 16 pikseli/cykl
- Wypełnianie: 14,4 pikseli/cykl
- Pamięć: 4 GB
- Przepustowość pamięci: 25,6 GB/s
- VRAM: dzielony
- Pamięć systemowa: 32 GB, maksymalny transfer – 400 MB/s
- USB: USB 2.0/3.0
- Wyjście wideo: 1080p60/4K30
- Wyświetlacz: 6,2-calowy IPS LCD, 1280 × 720, 10-punktowy multi-touch
Nintendo Switch może nie uciągnąć Prey?
Nintendo do samego końca trzyma graczy w niepewności jeśli chodzi o Switch i moc drzemiącą w sprzęcie. Wiemy już jak konsola wygląda, ale na temat samych gier oraz ich jakości informacji jest niewiele. Dziś niepewności w tym temacie dodaje Pete Hines szef Bethesdy.
Otóż stwierdził on, że nie wie czy Nintendo Switch pociągnię nadchodzący remaster gry Prey. Produkcja ma się pojawić w przyszłym roku na PC, PS4 oraz XOne i ma być odświeżoną wersją hitu z 2006 roku. Hines w sprawie gry Prey został zapytany przez dziennikarzy Findera, którzy postawili konkretne pytanie. Czy Switch ma wystarczająco dużo mocy, aby uruchomić grę?
– Nie mam pojęcia. Trwają co do tego dyskusje, ale nie ma jeszcze wniosków – odpowiada Hines.
Taka odpowiedź nas nie dziwi, bowiem wszystkie studia producenckie powinny zachować milczenie w sprawie Switcha, aż do prezentacji Nintendo 12 stycznia przyszłego roku. Do tego czasu nikt nie powinien się wypowiadać w sprawie możliwości sprzętu, więc wymijający komentarz Hinesa jest jedynie potwierdzeniem jego lojalności w stosunku do Nintendo. Natomiast wypowiedź można interpretować dwuznacznie. Być może faktycznie sprzęt nie posiada wystarczającej mocy, aby uruchomić nową wersję gry Prey.