Ekran w Switch OLED ma “wypełnić dziurę między graniem przenośnie i na TV”
Wiele zagranicznych redakcji otrzymało już możliwość sprawdzenia Nintendo Switch OLED. Jak się okazuje, nowy ekran rzeczywiście może być małą rewolucją.
Osoby, które miały już bezpośredni kontakt z rewizją hybrydy od Big N, podzieliły się już swoimi opiniami w sieci. Poniżej możecie przeczytać, jak sprawuje się nowy ekran kolejnej wersji Pstryczka.
Warto kupić Nintendo Switch OLED ze względu na ekran? Oto zdanie redaktora GameSpot:
Jeżeli jest to Twoja pierwsza styczność ze Switchem, model OLED jest najlepszym punktem startu. Jeżeli spodziewasz się, że nowy Switch będzie czymś zupełnie innym od wcześniejszego, możesz się nieźle rozczarować. (…) Switch OLED może idealnie wypełnić dziurę między dotychczasowymi doświadczeniami grania w trybie handhelda i na TV. (…) Nowy ekran jest o wiele jaśniejszy i czytelniejszy od swojego poprzednika, szczególnie podczas dynamicznych ujęć. (..) Matryca OLED sprawia, że gry na Switchu wyglądają lepiej niż kiedykolwiek.
– podaje Chris Morris, dziennikarz GameSpot, w materiale wideo
Ekran nowego Pstryczka okiem redaktora The Verge:
Nie jest to “Switch Pro”, na którego wielu liczyło. To po prostu Switch z większym, ładniejszym ekranem. Wiedziałem to wszystko, ale po półgodzinnej rozgrywce w Mario Kart i Breath of the Wild uważam, że słowa “po prostu” w poprzednim zdaniu są niesprawiedliwe. Model Switch OLED ma większy, ładniejszy ekran, a to więcej niż wystarczająco, aby uzasadnić jego istnienie – i być może jego cenę 350 dolarów.
(…) Jedną z moich obaw było to, że zwiększenie rozmiaru ekranu przy zachowaniu tej samej rozdzielczości 720p sprawi, że piksele będą wystawać, a niektóre rzeczy będą wyglądać na poszarpane. Piksele były bardziej widoczne, gdy zatrzymywałem akcję i ich szukałem. Mogłem zobaczyć trochę nierównego antyaliasingu na cienkim tekście na ekranie głównym i na źdźbłach trawy otaczających Linka wokół Great Plateu. Ale kiedy zwyczajnie grałem, wszystko co widziałem to to, że ekran był większy i wszystko wyglądało jaśniej.
– pisze Dieter Bohn, redaktor The Verge
Po słowach tych redaktorów sam się zastanawiam, czy przypadkiem w moim komentarzu nie zlekceważyłem trochę nowego Switcha. Sam jednak ocenię dopiero, gdy dostanę sprzęt w swoje ręce. Mimo to, jestem teraz trochę bardziej pozytywnie nastawiony do ostatniego, dalej w mojej opinii zwariowanego pomysłu Nintendo.