Nowy Need for Speed wycieka. Wideo pokazuje „komiksowe efekty”, które nie zachwycą każdego
Nowy Need for Speed już od pierwszych przecieków brzmi ciekawie. Grafika ma być bowiem połączeniem fotorealizmu i… komiksów. Krótki gameplay pokazuje, o co w tym chodzi.
Nowa część uwielbianej serii Need for Speed jest w zasadzie potwierdzona, choć aktualnie nie wiemy, czy EA wciąż zamierza wydać tytuł w tym roku. Niemniej wskrzeszenie NFS brzmi ciekawie od pierwszych zapowiedzi. Deweloperzy chcą bowiem znów postawić na „streetowy” styl. Ma się to odbić także na grafice. Styl „fotorealistyczny” mieszać się ma z „komiksowymi” wstawkami.
Nie będę ukrywał, że miałem pewne wyobrażenie, o co może chodzić i nowy „wyciek” pokazuje, że się nie myliłem. „Komiksowe” wstawki to po prostu utrzymany w specyficznej stylistyce dodatkowe efekty będące niemal jak „nakładki” na całą grę. Spod kół samochodów może wydobywać się stylizowany dym, a nasze rajdy urozmaicać mają dodatkowe „ikony”.
W serwisie Reddit pewien internauta wrzucił króciutki wycinek rozgrywki z wczesnej wersji gry (kolejny, swoją drogą). Widać na nim auto próbujące wzbić się w powietrze, aby przelecieć przez obręcz, ale mu się to nie udaje. Mimo wszystko możemy dzięki temu zobaczyć, jak prezentuje się wyjątkowa stylistyka zastosowana przez deweloperów. Uderzenie w obręcz skutkuje graficznymi artefaktami i „graffitową” czaszką pojawiającą się na chwilkę przed maską samochodu. Do tego lot okraszony został dorysowanymi skrzydłami.
Wygląda to z jednej strony całkiem ciekawie, bo jest pewnego rodzaju powiewem świeżości. Z drugiej jednak strony dla niektórych internautów przypomina to raczej mniejszą i zdecydowanie mniej „poważną” grę aniżeli pełnoprawną kontynuację serii NFS. Niektórzy wręcz twierdzą, że gameplay wygląda niczym z gry wyciągniętej z EA Originals. Aż tak o tytuł się nie obawiam, ale czy zasadnie? Na odpowiedź trzeba jeszcze poczekać.