Test Genesis Zircon 660 Pro. Niesamowicie lekka i dokładna mysz dla gracza

Test Genesis Zircon 660 Pro. Niesamowicie lekka i dokładna mysz dla gracza
Testy

Firma Genesis potrafi tworzyć produkty ze średniej półki cenowej, które jakością wykonania i oferowanymi funkcjami dorównują droższej konkurencji. Podobny zamysł kierował producentem podczas tworzenia modelu Genesis Zircon 660 Pro. To ulepszony wariant 660, tym razem znacznie uszczuplony pod względem wagi i wyposażony w bardzo precyzyjny i dokładny sensor. Czy to moja nowa ulubiona mysz dla gracza? Zapraszam na test — podpowiem tylko, że jest ciekawie.

Spis treści:

  1. Nowa mysz dla gracza od Genesis
  2. Specyfikacja techniczna
  3. Zawartość opakowania
  4. Jakość wykonania
  5. Test w warunkach codziennych
  6. Mysz gamingowa podczas grania – jak to działa?
  7. Bateria i łączność
  8. Podsumowanie – czy warto kupić?

Nowy Zircon 660 Pro – mysz dla gracza wagi lekkiej

W mało którym sprzęcie gamingowym waga odgrywa tak kluczową rolę, jak w przypadku myszek. Gryzonie są dostępne w różnych wariantach, niektóre czuć bardzo dokładnie, inne leżą w dłoni świetnie, będąc przy tym lekkimi niczym piórko. W przypadku Genesis Zircon 660 Pro mowa zdecydowanie o tej drugiej kategorii, czyli wadze lekkiej. Nie sugerujcie się jednak analogią bokserską — w tym przypadku mamy do czynienia z prawdziwym wojownikiem, który bez trudu walczy o pas w dowolnej kategorii. Tak przynajmniej sugeruje producent, który swoje nowe dzieło próbuje zaanonsować m.in. miłośnikom e-sportowych potyczek w grach sieciowych wymagających refleksu i precyzji.

Oba te parametry mają zostać wypełnione nie tylko przez niską wagę myszy (57 gramów), ale również dzięki zastosowaniu technologii wspierającej nasze sieciowe zmagania w grach wideo. Tu mowa o sensorze optycznym Pixart PAW3395 i wysokiej szybkości śledzenia naszych ruchów, które to mogą być dodatkowo wspierane przez oprogramowanie gryzonia. Mysz dla graczy wyposażona w jeszcze mocniejsze parametry od poprzedniczki zdecydowanie zasługuje na miano Pro — ale czy rzeczywiście nadaje się do “profesjonalistów”? Jak to zwykle bywa, postanowiłem to sprawdzić. Na początek rzućmy okiem na specyfikację testowanego sprzętu.

Mysz jest dostępna w dwóch wariantach kolorystycznych.

Genesis Zircon 660 Pro – specyfikacja techniczna

Producent myszy informuje nas o wielu parametrach sprzętu, które zostały wyszczególnione poniżej:

  • Komunikacja: Bezprzewodowa i przewodowa (Bluetooth, 2,4 GHz i USB)
  • Interfejs: 2.4 GHz, Bluetooth, USB
  • Sensor: Optyczny
  • Przeznaczenie: Mysz dla graczy
  • Długość przewodu: 180 centymetrów (oplot tekstylny)
  • Model sensora: Pixart PAW3395
  • Maksymalna rozdzielczość: Do 26 000 DPI
  • Liczba przycisków: 6
  • Liczba programowalnych przycisków: 6
  • Zasięg pracy: 10 m
  • Żywotność przycisków: 80 mln
  • Akceleracja: do 50 G
  • Częstotliwość próbkowania: 1 000 Hz
  • Tryb przełącznika: Mechaniczny (model Kailh 8.0)
  • Żywotność przycisków: Do 80 mln kliknięć
  • Maksymalna szybkość śledzenia: 650 IPS
  • Podświetlenia: Tak
  • Oprogramowanie: Tak
  • Wymiary: 123 x 63 x 40 mm
  • Waga: 57 g
  • Akumulator: 400 mAh
  • Długość pracy na pełnym naładowaniu: 80 h
  • Obsługa makr: Tak
  • Wbudowana pamięć: Tak
  • Kompatybilność: Android, Linux, Windows 10, Windows 11, Windows 7, Windows 8
  • Typ ślizgaczy: PTFE
  • Kolor: Czarna i biała (2 warianty)
  • Cena: 199 złotych

Na uwagę zasługuje zdecydowanie maksymalna rozdzielczość do 26 tysięcy DPI, jak i omawiana wcześniej niższa waga. Choć model ten nie prezentuje się jako wielokrotnie lepsza pozycja od “zwykłego” Zircona 660, to na etapie czystej specyfikacji da się znaleźć uzasadnienie do dopisku Pro w nazwie. Faktycznie, wzięto to, co w podstawowym egzemplarzu i doprowadzono parametry na poziom wyżej. Nasz test poprzedniego modelu znajdziecie tutaj, a przed nami etap rozpakowania pudełka i sprawdzenie, co Genesis oferuje w cenie 199 złotych.

Unboxing? Niestety, to za mało

O ile firma Genesis przyzwyczaiła mnie do dość hojnego obdarowywania w pudełku, to testowany egzemplarz wymyka się z tego trendu. Pamiętacie model Zircon XIII? Trzynastka nie była wówczas ani trochę pechowa, bo poza świetnym gryzoniem otrzymaliśmy też sporo dodatków pozwalających na konfigurację sprzętu – więcej tutaj. W tym wypadku zawartość pudełka Zircon 660 Pro prezentuje się dość… biednie. W zasadzie kartonik nie skrywa nic ponad podstawy, czyli mysz dla graczy w odpowiednim zabezpieczeniu, kabelek USB i instrukcję obsługi. Jasne, to wystarczy — ale szkoda, że nie pokuszono się o możliwość zmiany panelu górnego czy jakiś inny, równie sympatyczny dodatek.

Mysz dla gracza Genesis Zircon 660 Pro - test. Lekka i dokładna

Tylko tyle i aż tyle.

Mimo wszystko pamiętajmy, że ostatecznie to mysz jest naszym daniem głównym. Pozostaje mieć nadzieje, że dopisek Pro faktycznie da różnicę w grach i podczas codziennego użytkowania. Ale z drugiej strony, coś “ekstra” nikomu by nie zaszkodziło…

Jakość wykonania? Marzenie!

Na całe szczęście moje marudzenie ustało, gdy chwyciłem Zircona 660 Pro w ręce. Po raz kolejny otrzymaliśmy produkt, który w zestawieniu z modelami z wyższej półki absolutnie nie ma się czego wstydzić. Mysz dla gracza została wykonana z tworzywa, które w dotyku pozostawia przyjemne uczucie solidności, a to nie koniec zalet. W przeciwieństwie do błyszczących materiałów ten w obydwu wariantach 660 Pro pozostaje matowy. Dzięki temu nie widać na nim odcisków palców ani innych śladów. Mogę potwierdzić, że po wielogodzinnych testach obudowa myszy nadal jest czysta i nic nie gryzie w oczy, gdy odstawimy ją na chwilę.

Mysz dla gracza Genesis Zircon 660 Pro - test. Lekka i dokładna

Konstrukcja dobrej jakości.

Sama konstrukcja i rozplanowanie przycisków również wzmaga uczucie komfortu. O ile dwa główne przyciski są niejako oddzielone od głównego panelu u góry, to przerwa między nimi “nie gryzie” w palce. Podczas chwytu nasza dłoń automatycznie ustawia się w taki sposób, że czujemy jedynie gładkość. Dobrze przemyślano przyciski boczne — kciuk z łatwością w nie trafia, gdy zajdzie taka potrzeba, jednak przypadkowy klik raczej nam nie grozi. Wszystkie przyciski pozostają bardzo responsywne, podobnie jak i kółko myszy. Od spodu znajdziemy z kolei przełącznik trybu łączności – 2 warianty bezprzewodowe i jeden przewodowy, odpowiadający również za wyłączenie myszy. Z boku znajduje się przycisk zmiany DPI. Szkoda, że na dole — czasami podczas rozgrywki chciałem zmienić tryb, a było to utrudnione i musiałem odwracać mysz na drugą stronę.

Pamiętajcie jednak, że przyciski boczne są tylko z lewej strony. Osoby leworęczne raczej z gryzonia nie skorzystają.

Mysz dla gracza Genesis Zircon 660 Pro - test. Lekka i dokładna

Gdyby nie ten guzik DPI…

Nie brakuje niczego

Dodatkowym smaczkiem jest podświetlenie RGB, którego nie mogło tutaj zabraknąć. Jest co prawda skromne, ale cieszy oko. Znajdziemy je w dwóch miejscach — w formie diody pod kółkiem i z przodu, na cienkich panelach wieńczących koniec przycisków głównych. Może i nie stworzymy przy jego pomocy domowej dyskoteki, ale miłośników światełek ten dodatek z pewnością ucieszy. Tym bardziej że trybów wyświetlania jest kilka i łatwo edytujemy je w darmowej aplikacji na komputer.

Skromne, ale wygląda fajnie!

Ostatecznie mamy do czynienia z konstrukcją nie tylko lekką, ale i solidną. Mysz dla gracza od Genesis oferuje nam mocny chwyt, przy okazji nie psuje radości z zabawy nadmiernym poczuciem “lekkiego plastiku”. To coś, do czego ostatnio testowane modele zdążyły mnie przyzwyczaić i dobrze, że pozytywny trend został w tym wypadku utrzymany.

Mysz dla gracza, ale w pracy. Można, jeszcze jak

Swój test rozpocząłem nie od gier, lecz codziennych zadań i pracy. Choć nie jest to wymagające środowisko, to byłem ciekaw komfortu z przeglądania internetu i tworzenia treści. Mysz Genesis Zircon 660 Pro, choć skierowana dla graczy, świetnie radzi sobie podczas zwykłego korzystania z komputera. Sensor Pixart PAW3395 pozwala na wygodną pracę i wskazywanie również poza grami. Mysz jest bardzo responsywna i czuć to nawet podczas pracy z edytorem tekstu, gdy trzeba coś wskazać i nie tylko. Największa zaleta tkwi jednak w czymś innym.

Chodzi o samą wielkość konstrukcji, która mimo niskiej wagi jest dość spora. Jak wspominałem już wcześniej, model ten można bardzo wygodnie chwycić, co docenią zwłaszcza osoby z większymi dłońmi. Przyciski są wystarczająco duże, aby bez nadmiaru siły z nich skorzystać, a profilowanie myszy pozwala na skorzystanie z różnych chwytów. Wspomina o tym też sam producent, sugerując, że osoby preferujące gamingowy “szpon” również docenią Zircon 660 Pro.

Oba warianty kolorystyczne są ładne.

Test w grze. Co za precyzja!

Genesis sporo naopowiadał się w komunikatach marketingowych o precyzji oferowanej przez Zircon 660 Pro. I rzeczywiście, obietnice te nie były rzucone pochopnie. Testowany model nie tylko oferuje wysokie parametry, ale skutecznie przewyższa swojego bazowego poprzednika. To świetna mysz dla gracza, która w wielu aspektach staje na równi ze znacznie droższymi pozycjami dostępnymi na rynku. Moim głównym obiektem testowym okazało się najnowsze Call of Duty: Black Ops 6, gdzie precyzja i refleks jest wymaganiem numer 1. Po kilku sesjach nie zauważyłem absolutnie żadnych problemów. Mysz była genialnie responsywna, wiernie odwzorowując moje ruchy. Przesiadłem się z Razera Basiliska V3 i przyznam, że było o wiele wygodniej.

Później zdecydowałem się na pogrzebanie w ustawieniach. Program do konfiguracji znajdziemy na stronie Genesis i pobierzemy za darmo. Poza zmianą kolorów RGB możemy też uruchomić niektóre parametry myszy, czy edytować DPI. To ostatnie działa dość topornie, ale jesteśmy w stanie skonfigurować kilka trybów aktywowanych przyciskiem. Ja zdecydowałem się na włączenie Motion Sync. Wówczas opóźnienia praktycznie znikają, a nasze ruchy są dodatkowo wspomagane przez system myszy, co jeszcze zwiększa jej precyzję. Na próżno szukać w myszce negatywnej akceleracji — poziom przyspieszenia jest stały, a częstotliwość 1000 Hz rzetelnie utrzymywana podczas każdej godziny grania i w dowolnej sytuacji.

Co istotne, warto zadbać o odpowiednią podkładkę. Sensor myszy jest bardzo czuły na odległość od powierzchni, przez co wszelkie nierówności wpłyną nie tylko na jego dokładność, ale i rejestrowanie ruchu jako takie. Raczej nie zalecałbym korzystania z myszy podczas leżenia z laptopem na kocu. Nie, żeby była to wada — mowa przecież o modelu gamingowym, który używamy podczas sesji w grach. I tak też powinno być.

Bateria i łączność

Producent deklaruje, że mysz jest w stanie pracować nawet do 80 godzin bez ładowania. Ten wynik jest jak najbardziej osiągalny, choć niekoniecznie w przypadku korzystania z częstotliwości 2,4 GHz. To tryb najbardziej wydajny, który stanowi najlepszy wybór podczas bezprzewodowego grania w gry. Korzystałem z niego właśnie wtedy, gdy konieczna była precyzja. Na szczęście akumulator 400 mAh pozwolił na wiele godzin bez ładowania, które swoją drogą nie trwa wcale długo. Nawet kilkanaście minut pozwoli nam bez trudu kontynuować rozgrywkę.

Ta zresztą i tak jest możliwa “na kablu”, bo dołączony przewód w tekstylnym oplocie nie ogranicza ruchów, jest lekki i bardzo wygodny w użyciu. Jest jeszcze tryb bluetooth — bardziej energooszczędny od 2,4 GHz, choć i mniej precyzyjny. To właśnie on przyda się podczas wyzwań niegamingowych, czyli w pracy i przy przeglądaniu internetu.

Port USB-C umieszczono z przodu.

Czy Zircon 660 Pro jest wart zakupu? Niedroga mysz dla gracza

Zircon 660 Pro w cenie 199 złotych staje się jedną z najlepszych pozycji na rynku w segmencie cenowym do 200 złotych. Chociaż w pudełku nie znajdziemy dodatkowych akcesoriów, to najlepsze dodatki producent ukrył wewnątrz samej myszy. Mowa o precyzyjnym sensorze, wysokiej rozdzielczości maksymalnej i świetnie działającym Motion Sync. To wzorowy produkt dla graczy, na dodatek o niskiej wadze i mocnej konstrukcji.

Mimo prób dopisania czegoś w kategorii minusów nie byłem w stanie znaleźć istotnych z punktu widzenia gracza wad. Mysz jest wygodna, wykonano ją starannie i dokładnie, a na dodatek podczas zabawy spisuje się znakomicie. Nie pozostaje nic innego jak polecić ten zakup — to kawał porządnego sprzętu do grania po sieci i nie tylko. Na dodatek wcale nie nadszarpnie naszego budżetu, bo sugerowana cena jest atrakcyjna.

Genesis Zircon 660 Pro

Genesis Zircon 660 Pro to lekka mysz dla graczy

Genesis Zircon 660 Pro oferuje lekkość i dokładność, a także świetne parametry

5

Plusy:

  • Świetny stosunek ceny do jakości
  • Bardzo niska waga
  • Wytrzymała bateria
  • Wygodny przewód USB
  • Bardzo precyzyjna

Minusy:

  • W zasadzie brak akcesoriów
  • Nie dla leworęcznych
Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie