Microsoft wskrzesza Pana Spinacza. Oto celebracja absurdu sprzed wielu lat
Microsoft postanowił zweryfikować zainteresowanie swoich fanów niecodziennym pomysłem firmy. Gigant z Redmond złożył obietnicę wprowadzenia emoji ze znanym starszym czytelnikom spinaczem.
Mowa tutaj o Clippy’im, czyli jednym z pierwszych wirtualnych asystentów na świecie. W Polsce jest on bardziej znany pod nazwą Pan Spinacz i w starszych Windowsach był swego rodzaju pomagierem użytkownika.
Twórcy systemu z okienkami w nazwie stwierdzili, że zabawią się ze swoimi fanami w mały challenge. Poniżej możecie zobaczyć wpis na Twitterze, który jest powodem napisania tego artykułu. Jego autorzy obiecali, że jeżeli zbiorą pod tweetem 20 000 polubień, podmienią w Microsoft 365 emotikonę spinki do dokumentów właśnie na najpewniej poniższą grafikę.
Jak możecie zauważyć, wyznaczony cel kilkukrotnie już przebito. W chwili pisania tego artykułu zebrano już ponad 146 tysięcy serduszek, prawie 2 tysiące komentarzy i około 14 tysięcy rozesłań. Te liczby bez wątpienia robią ogromne wrażenie, a Microsoft pewnie zyskał całą akcją spore uznanie.
Zastanawiam się tylko, czy Clippy trafi do dosłownie całego pakietu 365. Miejmy nadzieję, że tak, ale bez wątpienia znajdzie się w aplikacji Outlook, gdzie raczej najczęściej korzysta się z emoji. Nie tylko bardzo podoba mi się inicjatywa Microsoftu, ale także wizja odświeżenia tej kultowej już postaci. Na przestrzeni lat Pan Spinacz stał się ponadczasowym memem, a przywrócenie go do życia w takiej formie jest miłym ukłonem w stronę starszych Windowsów.
Gratuluję pracownikom giganta z Redmond kolejnego świetnego pomysłu. Niedawno pisaliśmy też o rozbudowaniu funkcji kontrolera Xbox. Czy przyszła wersja zbliży się technologicznie do DualSense? Więcej o tym przeczytacie w tym artykule.