Cuda się zdarzają – zapowiedziano Metal Gear Solid Delta: Snake Eater. A to nawet nie wszystko

Ile razy już mówiono o powrocie kultowej serii Metal Gear Solid… nie sposób zliczyć. Były lata pogłosek i plotek, miesiące domysłów i ostatnie dni niemal pełnej pewności. W końcu, na wczorajszej konferencji PlayStation, ujawniono, że legenda powraca. Zgaduję, że Konami ma w planach kompletny powrót do tej serii, ale od czegoś trzeba zacząć. Zaczynamy więc od tego, co fabularnie jest pierwsze, czyli Metal Gear Solid 3: Snake Eater. Tym razem gra jednak nie nazywa się wcale tak (nie ma też dopisku “Remake”), a Konami przechrzciło ją na Metal Gear Solid Delta: Snake Eater.

“Delta” w tytule, jak wyjaśniają sami twórcy, oznacza “”zmianę” lub “różnicę” przy zachowaniu niezmienionej struktury”. Ich zdaniem świetnie pasuje to do koncepcji remake’u, a poza tym zgrabnie zgrywa się z wojskową i militarną tożsamością serii.

Muszę przyznać, że zaprezentowany zwiastun jest… bardzo osobliwy. W trakcie konferencji rzucałem pomysłami, czymże może okazać się nieco kuriozalny materiał rozpoczynający się od mrówki i ukazujący potyczki coraz większych zwierząt. Finalnie jednak kamera zawiesza się na Big Bossie i wszystko zostaje już wyjaśnione. A byłem niemal pewien, że chodzi o Park Jurajski…

Na razie nie dostaliśmy nic bardziej konkretnego. Nie znamy więc daty premiery, ale materiały sugerują, że tytuł ukaże się na PS5, Xbox Series X i S oraz PC. Co ciekawe, to niejedyna atrakcja dla fanów tego uniwersum. Konami jednoznacznie potwierdziło, że pracuje nad Metal Gear Solid Volume 1, czyli komplecie remasterów oryginalnej trylogii. Dopisek “Volume 1” sugeruje, że to dopiero początek i zapewne dostaniemy więcej takich zbiorczych odświeżeń. Przy okazji zaznaczę jednak, że w “Delta” usłyszymy oryginalną obsadę głosową!

Podsumowanie całego PlayStation Showcase 2023 znajdziecie w tym miejscu.