Mapy w Battlefield 1 – zmienna pogoda to dopiero początek

Mapy w Battlefield 1 – zmienna pogoda to dopiero początek
Newsy PC PS4 XOne

Oto jak dynamiczna pogoda będzie zmieniać rozgrywkę na mapach w Battlefield 1.

Dynamiczna pogoda w serii Battlefield to nie nowość, ale w przypadku najnowszej odsłony ma mieć szczególne znaczenie. Otóż zmieniające się warunki atmosferyczne w przypadku walk prowadzonych w realiach I wojny światowej, mogły całkiem zmienić oblicze starć. W związku z tym każda z map w nadchodzącym Battlefield 1 ma mieć dynamiczną pogodę. Będą tutaj wchodzić w grę subtelne zmiany jak chociażby mniej lub bardziej świecące Słońce – co będzie uzależnione od pory dnia, po uciążliwą dla walczących mgłę.

DICE wyjaśnia, że na przykład mgła może mieć różną gęstość, od małej, niemal niezauważalnej, po taką, gdzie tylko możliwa będzie walka z bliskiej odległości. Oczywiście mocna mgła nie będzie nam towarzyszyć ciągle. W trakcie jednego starcia potrafi szybko zniknąć.

A co z deszczem? Ten co prawda nie zmieni tego, jak daleko nasz żołnierz będzie widział, tak jak to ma mieć miejsce w przypadku mgły, ale z kolei krople wody mogą skutecznie rozpraszać i zakłócać wzrok. Ponadto DICE twierdzi, że deszcz będzie wpływać na walkę powietrzną.

Producent nie zapomniał też o sztormach. Te wprowadzą nie tylko silny wiatr i deszcz, ale spowodują, że niemal niemożliwe może stać się prowadzenie walki w powietrzu z użyciem samolotów. Oczywiście wprawni gracze powinni sobie poradzić i przekuć złą pogodę na własne zwycięstwo, niemniej jednak, trzeba będzie uważać. To jednak nie wszystko. Nie zabraknie też takich detali jak to, że krople deszczu w nadmiarze mogą wpłynąć na efektywność broni, a odlatujące ptactwo ma sugerować to, że wiatr staje się coraz mocniejszy.

Pogoda ma być uzależniona od map. Dla przykładu, część mapy znajdująca się na terenach nizinnych będzie bardziej podatna na występowanie mgły. Jeśli gracz uda się w góry, czyli do jej wyższej części, może już nie mieć dużego problemu z mgłą.

Nawet po wielu walkach, różne kombinacje pogodowe sprawią, że często będziesz się spotykać z różnorodnym doświadczeniem – twierdzi DICE na swoim blogu.

Battlefield 1 – godzina rozgrywki na mapie, którą dostaniemy w testach beta

Testy beta Battlefield 1 zbliżają się wielkimi krokami i jeśli chcecie poznać szczegóły odnośnie tego wydarzenia, jeszcze raz przypominamy wszystko poniżej. Teraz skupmy się na nowym filmiku, który opublikowano na YouTube’owym kanale LevelCapGaming.

Materiał przedstawia ponad godzinę rozgrywki z mapy Pustynia Synajska, która będzie jedyną miejscówką do odwiedzenia w nadchodzących testach. Zobaczymy tutaj sporo walki za pomocą pojazdów (opancerzona machina z miotaczem ognia czy jeep z karabinem maszynowym), pojeździmy konno oraz pobiegamy o własnych siłach.

Dajcie znać, czy zamierzacie przystąpić do bety Battlefield 1!

Otwarta beta Battlefield 1 – oto szczegóły

Electronic Arts w końcu ujawniło, kiedy wystartują otwarte dla wszystkich graczy testy Battlefield 1. Nastąpi to 31 sierpnia na Xbox One, PlayStation 4 oraz PC. Niektórzy będą mogli zagrać wcześniej. Jak informuje EA jeśli dołączysz do grona wtajemniczonych przed 21 sierpnia, zagrasz w otwartą betę Battlefield 1 jako jeden z pierwszych. Kto już się zapisał, niech zajrzy na stronę Wtajemniczonych i wybierze preferowaną platformę sprzętową, aby w porę otrzymać kod.

Co będziemy mogli przetestować? W otwartej becieBattlefield 1 znajdziesz mapę Pustynia Synajska, spalone słońcem pole bitwy na wschód od El-Dżifar. Od potyczek piechoty w wąskich uliczkach osady Bir-el-Mazar po pojedynki powietrzne ponad majestatycznymi klifami – podczas toczonych tu zaciętych starć konieczne będzie korzystanie z otoczenia. A gdy klęska zajrzy ci w oczy, otrzymasz wsparcie w postaci potężnego behemota – pędzącego wśród piasków pustyni pociągu pancernego – tłumaczy EA na oficjalnej stronie serii Battlefield.

W becie dostępne będą dwa tryby rozgrywki:

  • Podbój. Podbój, ulubiony tryb fanów Battlefield, to rozgrywka na dużą skalę z udziałem maksymalnie 64 graczy walczących o kontrolę nad kluczowymi punktami na mapie. W starciach biorą udział żołnierze piechoty, pojazdy oraz budzące grozę behemoty, a więc obecne są tu wszystkie elementy wojny totalnej, z których słynie seria Battlefield.
  • Szturm. 24-osobowy tryb, w którym atakujący muszą znaleźć i zniszczyć telegrafy obrońców, służące tym ostatnim do wzywania wsparcia artyleryjskiego. Obrońcy mogą przeszkadzać atakującym, rozbrajając ich ładunki wybuchowe. Gdy telegrafy zostaną zniszczone, obrońcy muszą wycofać się do następnego sektora i bronić tam kolejnych telegrafów.

Poniżej możecie zobaczyć świeżutki trailer Battlefield 1, na którym przedstawiono pustynną mapę, po której pobiegamy w nadchodzących testach. Przypominamy, że pełna wersja gry Battlefield 1 ukaże się 21 października w polskiej wersji językowej na PlayStation 4, Xbox One i PC.

Battlefield 1 – poznajcie klasy elitarne, których tak łatwo nie pokonacie

Electronic Arts tłumaczy na oficjalnej stronie serii Battlefield, że w nadchodzącej jedynce możesz wcielić się w jedną z trzech klas elitarnych. Są to naprawdę niszczycielskie jednostki, które odpowiednio wykorzystane mogą odwrócić bieg starcia.

Pierwszym chojrakiem będzie żołnierz wyposażony w miotacz ogniaUbrany w ognioodporny strój z maską gazową i uzbrojony w miotacz ognia, na pole walki wnosi ze sobą chaos. Nie jest jednak niezniszczalny. Zamocowana na stałe maska gazowa spowalnia go i utrudnia obserwację otoczenia. Atakuj go z dystansu, a być może unikniesz spalenia – wyjaśnia EA.

Kolejną elitarna jednostką będzie wartownik. Jeśli będziemy chcieli powalić tę postać, trzymanie się na dystans na pewno nie zwiększy naszych szans. Wartownik to człowiek-czołg uzbrojony w chłodzony wodą karabin maszynowy. Zasypuje pozycje wroga ołowiem, samemu będąc na niego niezwykle odpornym, jednak w przeciwieństwie do żołnierza z miotaczem nie może nosić maski gazowej – czytamy na stronie Battlefield. Sposobem na wartownika będą zatem np. granaty gazowe.

Na koniec jednostka nazwana łowcą czołgów. Jego broń jest naprawdę ogromna i długością dorównuje wzrostowi dorosłego człowieka. – Ta klasa elitarna w sposób mistrzowski opanowała obsługę karabinu przeciwpancernego 1918 Tankgewehr, niezwykle skutecznego przeciw piechocie i pojazdom (o ile jego użytkownik prowadzi ogień z pozycji leżącej). Celny strzał z tej broni może zerwać gąsienicę, unieszkodliwić karabin maszynowy bądź armatę pojazdu. Stąd właśnie nazwa Tankgewehr – wyjaśniają Elektronicy.

Wszystkie klasy elitarne wypróbujemy osobiście w otwartych testach beta Battlefield 1, które rozpoczną się już wkrótce – 31 sierpnia.

Deweloperzy ruszyli na poligon, by dotknąć, zobaczyć i przede wszystkim postrzelać. Dzięki temu mamy mieć pewność, że oręż, do którego dorwiemy się w nadchodzącej odsłonie Battlefield, będzie jak najwierniej odpowiadała oryginalnym spluwom i broni białej. Mamy nadzieję, że tytuł pod tym względem rzeczywiście nie zawiedzie.

Nowy trailer pokazuje kilka efektownych ujęć prosto z Battlefield 1 oraz zmagania twórców gry, którzy projektowali modele karabinów oraz innych śmiercionośnych zabawek. Zapraszamy do oglądania i koniecznie dajcie znać, czy w tym roku będzie Battlefield 1 czy też może skusicie się na kosmiczne klimaty w Call of Duty: Infinite Warfare?

Przypominamy, że  premiera Battlefield 1 przewidziana jest na 21 października tego roku na PC oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One.

Battlefield 1 – gameplay pokazujący wszystkie bronie w akcji

Na YouTube’owym kanale Arekkz Gaming pojawił się filmik ukazujący wszystkie ujawnione oficjalnie bronie z Battlefield 1. Materiał został nagrany podczas imprezy EA Play, która miała miejsce tuż przed tegorocznymi targami E3 2016. Oręż został przetestowany w trybie Dominacja, z którego większy fragment rozgrywki możecie zobaczyć w naszej wcześniejszej wiadomości.

Battlefield 1 – co wiemy o broniach w grze?

Electronic Arts opublikowało sporo informacji na temat giwer, jakie wpadną w nasze ręce podczas walki wBattlefield 1. Na początek dowiedzieliśmy się, że w grze znajdziemy bardzo dużo rodzajów broni palnej, np. karabiny szturmowe lub potężne rkm-y. – Broń wydaje się trochę szybsza, niż można by się spodziewać. Oprócz tego, że wystrzelone pociski wytracają energię kinetyczną i opadają, zwiększyliśmy też ich prędkość. Dzięki temu wymiany ognia stają się dynamiczniejsze, a walka przy pomocy broni palnej zyskuje na autentyczności – zaznaczają Elektronicy.

Broń w Battlefield 1 zostanie podzielona na sześć kategorii:

  1. Strzelby (idealne na bliskie odległości),
  2. Pistolety maszynowe (szybkostrzelne i skuteczne na małym dystanse),
  3. Lekkie karabiny maszynowe (dobre na średnie odległości),
  4. Karabiny samopowtarzalne (zbalansowane, o dużej mocy obalającej),
  5. Broń osobista (czasem może wyciągnąć z opresji),
  6. Karabiny snajperskie (chyba nie trzeba tłumaczyć).

Każda z kategorii będzie zawierała szereg różnych modeli, choć jeszcze nie zdradzono, ile konkretnie ich dostaniemy. Dodatkowo giwery będzie można modyfikować. EA zaznacza, że idąc za prośbami fanów serii nie zobaczymy w Battlefield 1 setek dodatków i akcesoriów, w których można się pogubić. Zamiast tego otrzymamy gotowe zestawy dla każdej z broni, które będzie można modyfikować, by dostosować do własnego stylu gry (zmieniając powiększenie celownika bądź lunety, znaki celownicze i nie tylko). Każda z broni dostanie maksymalnie trzy gotowe zestawy wyposażenia.

Broń w Battlefield 1 to jednak nie tylko walka na dystans. – Gdy dojdzie do walki wręcz, otrzymacie dostęp do wielu typów broni o różnej szybkości ataku i zadawanych obrażeniach. Niektóre będą też pełnić rolę narzędzi, pozwalających przecinać drut kolczasty, niszczyć barykady, a nawet uszkadzać lekkie pojazdy – czytamy na oficjalnej stronie Battlefield 1. Na broń palną założymy również bagnety, z którymi będziemy mogli wykonać szarżę na przeciwnika.

Zdradzono również co nieco na temat granatów. Porzucamy nie tylko odłamkowymi, lecz również gazowymi (niewielkie obrażenia, ale długo utrzymująca się chmura gazu), zapalającymi (wysokie obrażenia, ale krótki czas działania) oraz innymi.

Studio DICE obiecuje również, że przyłoży się i tym razem do warstwy dźwiękowej, jeśli chodzi o wszystkie odgłosy broni. – Z myślą o grze nagraliśmy całe mnóstwo autentycznych efektów dźwiękowych. Na słuch będziecie mogli nawet rozpoznać, że w magazynku kończy się amunicja, bo odgłosy strzałów staną się wtedy trochę inne – zaznaczają deweloperzy. Prawda, że brzmi całkiem ciekawie?

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie