Life is Strange Remastered Collection na pierwszej rozgrywce i porównaniu z oryginałem
Life is Strange Remastered Collection dokazało się pierwszego pokazu rozgrywki. Do tego mamy oficjalnie porównanie graficzne z oryginałem.
Wygląda lepiej, ale czy to wystarczy aby zadowolić fanów?
Life is Strange Remastered Collection na pokazie
Ponad 6 minut oficjalnego zapisu rozgrywki z odświeżonej edycji Life is Strange oraz Life is Strange: Before the Storm. Twórcy w końcu pokusili się o oficjalne zaprezentowanie zmian i… różnice faktycznie widać! Są one jednak wyłącznie kosmetyczne i zastanawiam się, czy drobny “lifting” okaże się dobrym argumentem za powrotem do świata Max i Chloe.
Twórcy wyjaśniają, że nowa edycja zaoferuje sporo wizualnych ulepszeń względne oryginału. Przede wszystkim powinniśmy spodziewać się wsparcia 4K, także w kwestii renderowania postaci. Tekstury są więc znacznie ostrzejsze i tyczy się to nie tylko modeli, ale także całego otoczenia. Wzbogacono postacie o nową fizykę włosów, a także, co mnie niezmiernie smuci, “widoczne efekty łez”.
Sporą zmianą okazać się może poprawa mimiki twarzy, która kulała jeszcze w przypadku pierwszego wydania LiS. Na szczęście nie zmieniono charakterystycznego stylu wizualnego – wciąż jest to ta sama niezwykle urokliwa gra, co parę lat temu. Oprócz rozgrywki możemy obejrzeć krótkie porównanie z pierwotną wersją. Kolekcja zadebiutuje na PC, XONE, PS4, XSX, XSS oraz PS5 1 lutego, natomiast na Nintendo Switch pojawi się nieco później.