Halo Online wyciekło do sieci. Hakerzy chcą grę udostępnić dla każdego
Na temat Halo Online pisaliśmy kilka tygodni temu. To specjalna wersja FPS-a przeznaczona wyłącznie na rynek rosyjski. Przynajmniej tak wynika z oficjalnej zapowiedzi Microsoftu, która nagle pojawiła się marcu (nie jest jednak do końca pewne, czy amerykański gigant nie będzie chciał po fazie testowej wydać gry również na innych rynkach).
Halo Online miało być grą free to play, ale nie jest wykluczone, że pojawią się w niej mikrotransakcje. Grupa hakerów postanowiła dokładnie zbadać tę sprawę. Wpadli oni na wersję testową i szybko udostępnili w sieci pod nazwą kodową ElDorito. Na reakcję Microsoftu długo nie trzeba było czekać. Z serwerów gra jest szybko usuwana, jednak hakerzy robią co mogą, aby udostępnić ją szerokiej publiczności.
Hakerzy tłumaczą, że nie podoba im się polityka Microsoftu, która zakłada wydanie gry jedynie na rynku rosyjskim. Stąd pomysł, aby udostępnić ją dalej. Ponadto ich celem jest wypuszczenie na rynek gry zmodyfikowanej, która nie będzie mieć mikrotransakcji.