Epic Games w rozpaczliwej próbie przywrócenia Fortnite przez Apple. Wniosek na 182 strony
Epic Games odwołał się od decyzji sądu ws. zablokowania Fortnite w sklepie Apple. Ostatnią deską ratunku ma być wniosek o objętości książki.
Epic Games nie walczy już tylko ze Steam. Nowym i bardzo realnym wrogiem stała się dlań firma Apple. Po przegranej rozprawie, która dotyczyła usunięcia Fortnite ze sklepu App Store, Epic Games w akcie rozpaczy postanowił odwołać się od decyzji sądu. Tak oto powstał wniosek na 182 strony.
Krótko mówiąc, firma Apple, oskarżona o naruszenia przepisów antymonopolowych za nadużycie uprawnień do tworzenia i utrzymywania dwóch monopoli, wykorzystała tę samą moc, aby zmusić firmę Epic do przestrzegania jej bezprawnych ograniczeń. Sąd nie powinien zezwalać Apple na egzekwowanie tych ograniczeń
Kolejny raz zarzucają Apple praktyki monopolistyczne, tłumacząc ich cel działania jako wendetty za dodanie do gry bezpośredniej formy płatności. W przygotowanym dokumencie nie brakuje więc górnolotnych słów i argumentów jakkolwiek przemawiających za Epic Games.
Kiedy Fortnite powróci do App Store? Raczej niezbyt prędko, o ile w ogóle uda się firmom osiągnąć jakiś kompromis. Przesłuchanie w/w sprawie odbędzie się 28 września. Do tego czasu Epic Games nadal nie będzie mógł sprzedawać swojej gry, korzystać z narzędzi deweloperskich potrzebnych do pracy na systemie iOS i tym samym móc dodawać aktualizacje dla użytkowników, którzy wcześniej zakupili ich produkcję.
Chociaż Fortnite dostępny jest na wszystkich platformach, to jednak już teraz tracą miliony dolarów. Jeśli sąd w Kaliforni nie przychyli się do opinii producentów Fortnite, to sprawa będzie chyba przesądzona. Ekipie Tima Sweeneya wyczerpie się paleta argumentów w walce z Apple.