Zagrał w Elden Ring przy pomocy dziecięcej zabawki. Tak pokonasz bossa i nauczysz się kolorów

Niezupełnie rozumiem ten fenomen, ale z jakiegoś powodu to właśnie gracze Elden Ring prześcigają się w tym, kto wybierze do gry najdziwniejszy kontroler.

Po opisywanym już przez nas bossie pokonanym przy pomocy sportowych akcesoriów do Nintendo Switch przyszedł czas na jeszcze oryginalniejszą propozycję. Użytkownik Twittera znany pod pseudonimem Rudeism wykorzystał do rozgrywki zabawkę o uroczej nazwie Wesoły Padzik Malucha. Produkt od Fisher-Price jest wprawdzie przeznaczony dla dzieci w wieku od 6 miesięcy do 3 lat; jak jednak jak widać, mogą go używać również nieco starsi. Zabawkowy pad wymagał pewnych modyfikacji, lecz obecnie w istocie stanowi w pełni funkcjonalny kontroler do gier; nie stracił przy tym oryginalnych funkcji, nadal zatem śpiewa piosenki, a także uczy kolorów czy liczenia w zakresie 4.

Rudeism zaprezentował w krótkim video, w jaki sposób nietypowy kontroler sprawuje się przy Elden Ring. Jak widzicie już na grafice powyżej, wygląd zabawki niezupełnie pokrywa się z prawdziwym padem. Z tego względu gracz wprowadził swoje zmiany, aby Wesoły Padzik Malucha miał wszystkie funkcjonalności. W oryginalnej zabawce “zabrakło” bowiem m.in. prawej gałki – Rudeism na szczęście dał radę pokonać i tę trudność.

Niewątpliwie Elden Ring rozegrane na Wesołym Padziku byłoby zupełnie innym doświadczeniem – i to nie tylko ze względu na kontrast pomiędzy grą a dźwiękami samej zabawki. Widzę tu zresztą pewne korzyści; taką rozgrywkę poleciłabym zwłaszcza graczowi, który właśnie przy tytule od FromSoftware zniszczył własny DualSense. Być może jednak każdy z nas w czasie gry powinien mieć pod ręką zapasowy pad – czy też padzik.